Prof. Hołownicki: Techniki ograniczające znoszenie w sadach

oprysk na parcha 2020

Europejski Zielony Ład (EZŁ) to strategiczny plan działań na rzecz zrównoważonej gospodarki UE, który obok zapewnienia bardziej skutecznego wykorzystania dostępnych zasobów przewiduje m.in. zmniejszenie zanieczyszczenia powietrza, wody i gleby w produkcji roślinnej. Szczególnie trudnym zadaniem będzie osiągnięcie zerowego poziomu zanieczyszczeń do roku 2050. Istotną rolę w osiągnięciu wszystkich zakładanych celów będzie odgrywała strategia „od pola do stołu”, która przewiduje m.in. ograniczenie zagrożeń związanych ze stosowaniem środków ochrony roślin (ś.o.r.), w tym redukcję ich zużycia o 50% do 2030 roku.

Wprawdzie teoretyczne pole manewru, w odniesieniu do ochrony sadów, wydaje się szerokie, ponieważ na przykład w nasadzeniach karłowych wciąż marnuje się 80–90% ś.o.r., ale jednocześnie brakuje rozwiązań technicznych bardziej „przyjaznych dla środowiska” niż obecne opryskiwacze. Przyczyną tak ogromnych strat jest zjawisko znoszenia, które definiuje się jako ilość ś.o.r. przemieszczanego poza chroniony obiekt, który jest celem zabiegu, przez działanie ruchów powietrza. Część rozpylonej cieczy przemieszcza się poza docelowy obszar nanoszenia, co wywołuje niezamierzone działanie ś.o.r. na sąsiadujących obszarach. Znoszenia nie daje się całkowicie uniknąć, ale można je znacząco ograniczyć przez zmniejszenie ilości i zasięgu przemieszczanych kropel cieczy.

O ile na prędkość i kierunek wiatru oraz wilgotność i temperaturę powietrza nie mamy większego wpływu, poza wyborem bardziej dogodnej pory zabiegu, to dość szerokie możliwości daje użycie technik ograniczających znoszenie (TOZ). Najbardziej skuteczną metodą redukcji znoszenia w sadach jest tunelowa technika opryskiwania. Opracowano ją w Instytucie Ogrodnictwa już ponad 20-lat temu i pomimo trzykrotnie podejmowanych prób, wspólnie z krajowymi i zagranicznymi producentami opryskiwaczy, nie udało się dotąd wdrożyć tej metody do praktyki. Główną przyczyną jest niewielkie zainteresowanie ze strony sadowników, jakoby z powodu wyższej ceny zakupu opryskiwaczy tunelowych, nie bacząc na niebagatelne (30–40%) oszczędności ś.o.r. Jestem przekonany, że szersze zainteresowanie techniką tunelową jest tylko kwestią czasu, w obliczu stale zaostrzających się restrykcji związanych ze stosowaniem ś.o.r. Tymczasem w oczekiwaniu na nowe pomysły warto zainteresować się technikami ograniczającymi znoszenie i to nie tylko w celu osiągnięcia strategicznych celów EZŁ, lecz przede wszystkim dla poprawy skuteczności zabiegów, tym bardziej że są już one w sprzedaży. Na czele listy TOZ, dostępnej na portalu Instytutu Ogrodnictwa – PIB (http://arc.inhort.pl/serwis-ochrony-roslin), znajdują się opryskiwacze tunelowe z 95% redukcją znoszenia. Dzięki osłonięciu strefy opryskiwania i zastosowaniu układu recyrkulacji, znacząca część cieczy osiada na ścianach tunelu, a następnie jest zbierana, filtrowana i powtórnie kierowana do zbiornika.

Jest tam także ponad 260 innych technik, które choć są dalekie od możliwości opryskiwaczy tunelowych, to są od nich dużo tańsze. Ich działanie polega głównie na zwiększeniu wielkości kropel, wyborze bardziej precyzyjnego systemu emisji powietrza (wentylatora) i jego parametrów roboczych. Najliczniejszą grupę stanowią rozpylacze eżektorowe, które pozwalają na redukcję znoszenia o 75%, a ich wersje płaskostrumieniowe nawet o 90%. Dużo mniejsze możliwości daje niemal beznakładowy sposób polegający na użyciu większego rozmiaru rozpylacza z jednoczesną redukcją ciśnienia cieczy, ale przyrost wielkości kropel przy użyciu tej metody jest niewielki i dlatego taka redukcja znoszenia nie przekracza 20–30%. Wyraźnie lepsze efekty przynosi wykorzystanie bardziej precyzyjnych wentylatorów. Zamontowane deflektory ograniczają straty cieczy użytkowej kierowanej ponad i pod korony drzew, a mniejsza odległość rozpylaczy i wylotów powietrza do koron drzew skutecznie przeciwdziała nadmiernemu „przedmuchiwaniu” ś.o.r. przez korony drzew. Sprzyja też lepszemu rozłożeniu cieczy w drzewie i w konsekwencji znacząco ogranicza znoszenie (o 75%).

TOZ są pogrupowane na cztery klasy redukcji znoszenia (50%; 75%; 90%; 95%) w odniesieniu do techniki standardowej, którą reprezentuje tradycyjny opryskiwacz wentylatorowy wyposażony w standardowe rozpylacze wirowe. Taka klasyfikacja powstała na podstawie  pomiarów dystrybucji znoszenia pojedynczych rozpylaczy wykonanych w specjalistycznych tunelach aerodynamicznych. Dzięki temu jest bardzo precyzyjna, ale takie pomiary mogą wykonywać tylko te jednostki naukowe na świecie, które dysponują laboratoriami wyposażonymi w tę kosztowną aparaturę. W celu uniknięcia powtórnego wykonywania bardzo kosztownych i pracochłonnych badań, wiele krajów, w tym Polska, Austria, Belgia, Szwecja, korzystają z listy TOZ utworzonej przez Julius Kühn-Institut (JKI) w Brunszwiku (Niemcy).

Prof. dr hab. Ryszard Hołownicki

Instytut Ogrodnictwa – PIB Skierniewice

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here