W grudniu 2023 krajowe owoce zdrożały (w skali rocznej) znacznie bardziej niż importowane – wynika ze szczegółowych danych opracowanych przez Macieja Kmerę z rynku hurtowego w Broniszach.
Owoce importowane zdrożały o niecałe 2%, a krajowe o ponad 45%
W przypadku owoców importowanych widzimy wzrosty i spadki. Najbardziej zdrożały borówki i winogrona, a najbardziej staniały banany i cytryny. W przypadku owoców krajowych wiodące odmiany jabłek i gruszka Konferencja podrożały o 35 – 55%. Rekordzistą jest Ligol, który w grudniu 2023 roku kosztował średnio o 70% więcej niż przed rokiem.
Chociaż dane te wydają się pozytywne, to biorąc pod uwagę stosunek średnich cen sprzedaży owoców na rynkach hurtowych do kosztów produkcji, nie możemy mówić o znaczącej czy diametralnej poprawie sytuacji. Jabłka i gruszki są sprzedawane przez sadowników po wyższych cenach, co cieszy. Jednak wciąż odbiegamy od średnich cen na zachodzie Europy, a koszty produkcji są w naszym przypadku coraz bardziej zbliżone do zachodnich.
Cytrusy wcale nie były droższe
Na różnych konferencjach sadowniczych czy w publikacjach prasowych mówiono w ostatnim czasie o droższych cytrusach. Sytuacja taka miała zimą korzystną zmienną dla popytu na jabłka.
Jednak według danych rynku w Broniszach, mandarynki i pomarańcze, które dominują w grudniowym imporcie i handlu były tańsze kolejno o 4% i 1%. W przypadku owoców z importu wyższe ceny znacząco obniżyły jedynie konsumpcję borówek i winogron.
Jeśli chodzi o warzywa, dane wykazują odwrotny trend. Większe wzrosty cen dotyczą warzyw importowanych – wzrost o 20%. Krajowe warzywa podrożały o 12%.