Podczas gdy ceny dla producentów żywności spadają i nie gwarantują zysków to konsumenci płacą coraz więcej. Problem dotyczy zarówno Polski i Niemiec. Eksperci ostrzegają, że owoce i warzywa mogą już być nieosiągalne dla najuboższych Niemców.
Niemieckie organizacje prospołeczne obawiają się, że owoce i warzywa staną się dla najuboższych Niemców towarem luksusowym. Wzrost cen detalicznych jest obserwowany także za Odrą. Coraz częściej mówi się, że owoce i warzywa mogą być towarem nieosiągalnym dla najuboższych mieszkańców zachodniej Europy.
Z czego może wynikać ta sytuacja? Przede wszystkim z dominującej pozycji dużych sieci handlowych. Tak samo jak w Polsce, również w Niemczech wykorzystują one swoją przewagę kontraktową. Istotne znaczenie ma także zbyt duża liczba podmiotów pośredniczących w handlu płodami rolnymi, czyli zbyt długich łańcuch dostaw. W efekcie różnice w cenie na półce, a cenie dla producenta są coraz większe.
W Polsce również ceny detaliczne są nierzadko wyższe od cen skupu o 100%, 200% czy 300%. Źródła problemu są takie same. Rozwiązań jak na razie brak. Bez wątpienia pomógłby eksport polskich owoców i warzyw na zachód Europy. Niestety pomimo przynależności Polski do strefy wolnego handlu od 2004 roku, eksport na zachód nadal jest znikomy.
Ceny żywności w sierpniu wzrosły w Niemczech o 4,6% rok do roku. W tym samym czasie konsumenci musieli ostatnio płacić za warzywa o 9% więcej niż rok temu. Ceny owoców wzrosły o 2,5%. Równocześnie niemieccy rolnicy strajkowali, żeby co najmniej połowa ceny detalicznej trafiała do producentów.
źródło: tagesschau.de