Plantatorzy malin z województwa lubelskiego są zrezygnowani. Krajowe owoce traktowane są jak coś niepotrzebnego, a w tym samym czasie do zakładów przetwórczych przyjeżdżają kolejne transporty mrożonych malin z Ukrainy. Po drugie, przy „śmiesznie” niskich cenach odbiorcy oczekują coraz wyższej jakości.
Wyjątkowo niskie ceny skupu malin jesiennych
Praktycznie przez cały październik mogą być jeszcze realizowane dostawy malin jesiennych do punktów skupu i do przetwórni. W tym sezonie, który był wyjątkowo trudny, negatywnie zaskakuje również jesień. Obecnie w okolicach Kraśnika skup malin jesiennych prowadzony jest na przykład co drugi dzień.
Plantatorzy zwracają uwagę na kuriozalną sytuację. Dziś na skupach dominują ceny na poziomie 3,00 zł za kilogram. Mimo tego odbiorcy narzekają na jakość i oczekują od plantatorów jej poprawy. Równocześnie proponują jeszcze niższe ceny. W opinii plantatorów jest to nonsens, jeśli weźmiemy pod uwagę wyjątkowo niskie stawki.
Warto w tym miejscu dodać, że dostawy są stosunkowo nieduże. Coraz częstszym widokiem na polach w kraśnickim zagłębiu malinowym są producenci, którzy karczują plantacje malin. Dodatkowo notowany jest duży problem z pracownikami, więc co niektórzy decydują się na kombajnowy zbiór. Jednak w tym wypadku sprzedaż zebranych owoców również bywa problematyczna.
W Serbii
Zbiory późnych odmian trwają jeszcze w Serbii. Jak pamiętamy, również w tym kraju sezon minął pod znakiem strajków, blokad i wstrzymywania dostaw. Mimo tego ceny przez cały sezon były wyraźnie wyższe od tych notowanych w Polsce. Nie inaczej jest we wrześniu październiku. Aktualne ceny skupu malin w Serbii wahają się od 5,50 do 7,10 zł/kg (140 – 180 dinarów).