Ograniczanie zużycia środków ochrony roślin to kontrowersyjny temat. Co w przypadku, gdy do walki z daną chorobą czy szkodnikiem nie ma już żadnego produktu na rynku? Z takim wyzwaniem zmierzyli się holenderscy sadownicy.
Coraz trudniej walczyć z kwieciakiem
W Polsce do ochrony przed kwieciakiem jabłkowcem na razie możemy jeszcze zastosować produkty oparte na deltametrynie, a także inne z grupy pyretroidów oparte na substancji tau-fluwalinat. Łącznie jest to zaledwie kilka produktów. Holendrzy nie mają tak komfortowej sytuacji – w ubiegłym roku nie mieli już ani jednego środka zarejestrowanego do walki z kwieciakiem. W efekcie szkodnik wyrządził widoczne szkody, a plony były nieco niższe.
Batalia o tymczasowe zezwolenie
W związku z powyższym, sadownicy w Holandii podjęli konkretne działania. Pod egidą największego stowarzyszenia producentów – NFO, przez wiele miesięcy lobbowali, aby dopuścić do tymczasowego stosowania inny produkt do walki z kwieciakiem.
Jeśli populacja szkodnika nie zostałaby ograniczona, straty w tym sezonie mogłyby być znacznie większe niż przed rokiem. Szacunki Uniwersytetu Wageningen mówiły, że w przypadku braku ochrony produkcja jabłek mogłaby być mniejsza nawet o jedną trzecią.
W wyniku licznych apeli, pism i lobbingu, tamtejsze władze dopuściły do tymczasowego stosowania produktu Raptol. Holenderscy sadownicy mogą go używać w walce z kwieciakiem od 15 kwietnia do 28 czerwca tego roku, pod rygorystycznymi warunkami zakupu i stosowania.
W efekcie, wiosną populacja szkodnika najprawdopodobniej zostanie ograniczona, ale nadal nie wiadomo co będzie za rok. Pytanie brzmi: jak rozwiążemy problem kwieciaka w Polsce, jeśli scenariusz holenderski powtórzy się u nas? Czy mamy wystarczająco skuteczne alternatywy biologiczne? Czy na rynku pojawią się nowe substancje?
Groźny szkodnik
Kwieciak jabłkowiec żeruje w sadach jabłoniowych i gruszowych. Jego larwy wyjadają wnętrza pąków kwiatowych. Larwy podgryzają również płatki, które zasychają i tworzą brązową kapsułę osłaniającą larwę. Jedna larwa jest w stanie uszkodzić tylko jeden pąk kwiatowy. Im słabsze kwitnienie tym większy może być odsetek uszkodzonych pąków. Zahamowanie rozwoju pąków kwiatowych w okresie wczesnowiosennym sprzyja złożeniu większej liczby jaj. Zatem bez zabiegów przeciwko kwieciakowi, jego populacja rośnie w błyskawicznym tempie.
źródło: www.gfactueel.nl / www.nfofruil.nl