Na rynku jabłek w Polsce przez wiele miesięcy panowała stagnacja. Obecnie prognozy są różne. Jedni mówią o nadchodzącym ożywieniu, z kolei inne dane nie nastrajają optymistycznie.
Niepokojące dane
Comiesięczny raport DG Agri dotyczący rynku jabłek zawiera nie tylko uśrednione ceny w poszczególnych krajach, ale także interesującą wizualizację danych o zapasach, sprzedaży i handlu tymi owocami.
Na wykresie prezentującym zmniejszanie się europejskich zapasów jabłek widzimy, że czerwona linia reprezentująca trwający sezon jest poniżej średniej z pięciu lat oraz ilości sprzedawanych w ubiegłym sezonie. Oznacza to, że sprzedaż w kolejnych miesiącach tego sezonu jest niższa niż przed rokiem. Prognozy DG Agri mówią o niższym eksporcie rok do roku oraz, że trend mniejszej sprzedaży utrzyma się.
Pozytywne prognozy
Jednakże są też pozytywne prognozy. Jan Nowakowski z firmy Genesis Fresh twierdzi na łamach zachodniego portalu branżowego, że zdecydowana większość jabłek z polskich chłodni zostanie sprzedana do nowego sezonu.
Niepewność dotyczy eksportu na Białoruś, zwłaszcza w kontekście planowanych przepisów ze strony Brukseli. Jeśli jednak zapowiedzi Mińska nie zmienią się i jabłka trafią na wschód od 1 kwietnia, wpłynie to korzystnie na handel i ceny w Polsce.
Pozostaje pytanie, jak duży będzie to wpływ i czy pozytywny efekt na rynku będzie długotrwały. Czy mniejsze stany magazynowe w połączeniu z większą sprzedażą spowodują skokowy wzrost cen? Oby tak było.