Trudno ukryć, że obecna sytuacja na rynku jabłek deserowych jest zła. Ceny po sortowaniu nie pokrywają kosztów produkcji. Niemniej eksperci i handlowcy są zdania, że sytuacja ulegnie poprawie.
W odróżnieniu od rynku jabłek przemysłowych, sytuacja na rynku jabłek deserowych jest w tym sezonie znacznie bardziej złożona. Na jej obraz wpływa znacznie więcej czynników wewnętrznych i zewnętrznych. Niestety, obecnie są to czynniki, które mają zdecydowanie negatywny wpływ na rynek.
Największym problemem pozostają ograniczone możliwości eksportu polskich jabłek. Według GUS eksport jabłek świeżych z Polski w pierwszych 11 miesiącach sezonu 2021/22 zmalał o 3,4% rok do roku. Konieczność zabezpieczenia dostępu do produktów zbożowych przez Egipt stawia pod znakiem zapytania wielkość sprzedaży jabłek do tego kraju.
Jednak coraz więcej handlowców i eksporterów zwraca uwagę na wzrost popytu na polskie jabłka. Jakub Krawczyk z Appolonii na łamach serwisu freshplaza informuje, że dostaje zapytania o jabłka z krajów, do których konsorcjum nigdy wcześniej owoców nie eksportowało. Bardzo dobrze prezentuje się także popyt na Galę z Polski. W związku z tym ceny jabłek powinny wzrosnąć w nadchodzących tygodniach.
W trwającym sezonie obserwujemy zwiększoną sprzedaż jabłek jesienią. Ponadto duża część jabłek deserowych najprawdopodobniej będzie trafiać do przetwórstwa. Zdaniem Mariusza Dziwulskiego z Banku PKO, realizacja tego scenariusza może doprowadzić do spadku podaży i wzrostu cen jabłek deserowych pod koniec sezonu 2022/23.
Źródło: Agro Nawigator 3/2022, PKO Bank Polski / freshplaza.com