Red Jonaprince to od niedawna nowy „król” polskich sadów. Zatem statystycznie, jego ceny dotyczą największego odsetka sadowników w Polsce. Jak aktualnie kształtują się stawki za „czerwonego księcia”?
Aktualne ceny – 31.10.2023
Aktualnie największym zainteresowaniem kupujących cieszą się nieco większe owoce odmiany Red Jonaprince. Jednak mając na uwadze cechy odmiany, nie jest to żadna przeszkoda. Cennik poszczególnych kalibrów w przykładowej, dużej grupie z zagłębia grójeckiego prezentuje się następująco:
65 – 70 mm – 1,00 zł/kg
70 – 75 mm – 1,15 zł/kg
75 – 95 mm – 1,40 zł/kg
95 mm+ – 0,90 zł/kg
Podobne stawki obowiązują w innych grupach i mniejszych sortowniach. Spotkamy się również z ceną 1,30 zł za każdy kilogram od 70 do 95 mm. Niemniej stawki są dość wyrównane. Jeśli chodzi i skalę zakupów to wiodące grupy są w stanie kupić większe ilości Red Jonaprinca na bieżące sortowanie.
Stawki za jabłka deserowe są za niskie!
Jak widzimy, stawki za najmniejsze i największe owoce są równe cenom jabłek przemysłowych do produkcji soków NFC. Stawka za jabłka 70 – 75 mm jest o 5 groszy wyższa od cen za jabłka na obieranie. Dalszy wzrost cen jabłek przemysłowych sprawi, że sortownie zostaną zmuszone do podniesienia swoich ofert zakupu lub będą miały problemy z zakupem. Można również powiedzieć, że ceny jabłek przemysłowych nie są zbyt wysokie, to ceny jabłek deserowych są zbyt niskie.
Dobra informacja jest taka, że wielu kupujących podniosło w tym tygodniu stawki o 10 groszy za stanowiący największy odsetek produkcji sort 75 – 95 mm. Wcześniej, przez dłuższy czas obowiązywał poziom 1,30 zł/kg. Obecnie jabłka w rozmiarach 75-85 mm kierowane są aktualnie przede wszystkim na eksport. Natomiast jabłka od 85 do 95 mm trafiaj do krajowej dystrybucji.
Tytułowa odmiana jest również kupowana za wagę w skrzyni. Dominują oferty od 1,20 do 1,30 zł za każdy kilogram. Dolna granica wypada bardzo słabo wobec aktualnych cen jabłek na obieranie. To zaledwie 10 groszy różnicy przy niewspółmiernie dużej różnicy wymagań jakościowych. Kupujących nie powinno zatem dziwić, że sadownicy będą wybierali szybką sprzedaż owoców do przetwórstwa, zwłaszcza gdy w grę wejdą krótkie terminy płatności.