Listopad staje się miesiącem karczowania sadów. Pierwsze kwatery już są usuwane w zagłębiach sadowniczych. Jak kształtują się ceny drewna jabłoniowego?
Nie da się ukryć, że ceny drewna z sadów owocowych są obecnie bardzo wysokie. Jednak jest to wynik sytuacji na szeroko rozumianym rynku energetycznym. Wyższe są ceny węgla, gazu i oleju opałowego. To winduje ceny drewna opałowego w Lasach Państwowych. W efekcie sadownicy podnoszą ceny drewna ze swoich sadów. Rynek zdecyduje, czy wysokie oferty sadowników utrzymają się.
Ceny za skrzyniopaletę drewna jabłoniowego zaczynają się od 200 zł. Jednak dominują droższe oferty. Sprzedający oczekują 300 – 350, a maksymalnie nawet 400 zł za jedną skrzyniopaletę pociętego, połupanego i sezonowanego drewna jabłoniowego (rzadziej gruszowego czy śliwowego). Oznacza to więc niemal dwukrotność tej ceny za metr sześcienny.
Sadownicy sprzedając drewno ze starych sadów oferują wyjątkowo kaloryczny i wydajny gatunek w procesie spalania, jakim jest jabłoń. Drewno, tak jak to kominkowe, jest przygotowane do palenia. Niektórzy oferują także transport. Zakup drewna opałowego w Lasach Państwowych o porównywalnej do jabłoni kaloryczności to koszt od 160 do 200 zł za metr sześcienny brutto. Należy do tego doliczyć koszt transportu oraz czas i pracę konieczną do pocięcia, połupania i załadowania zakupionego opału.
Ci sadownicy, którzy już zakończyli tegoroczne zbiory zaczynają karczowanie najstarszych kwater. Tradycyjnie dźwięki pił mechanicznych słyszymy w sadach w największym nasileniu w listopadzie i w grudniu. Chociaż zbiory jeszcze trwają to można zakładać, że skala karczowania najmniej perspektywicznych kwater jabłoni będzie w tym równie duża lub większa niż w ostatnich sezonach.
