Targowiska zamknięte, ale markety mogą działać

Red Jonaprince sprzedawany w skrzynkach na bazarkach

 

Bazary i targowiska są w większości zamknięte, ale sklepy wielkopowierzchniowe pracują pełną parą. Dyskusja na temat obecnej sytuacji trwa. Sklepy wielkopowierzchniowe notują rekordowe obroty, a przed drobnymi sprzedawcami staje wizja bankructwa.  Rolnikom trudno zrozumieć takie decyzje, tym bardziej, że bazarki w większości działają na świeżym powietrzu.

 

Temat podjęła dziś także Agrounia. W piśmie do Ministra Rolnictwa i Premiera zwraca się̨ z wnioskiem o podjęcie nadzwyczajnych działań́ zmierzających do uratowania ww. miejsc handlu (oraz całego związanego z nimi ekosystemu ekonomicznego) przed ostatecznym upadkiem.

­­– Wiedza medyczna oraz logika wskazują̨, ze znacznie większe ryzyko epidemiczne generują̨ sklepy wielkopowierzchniowe (markety i dyskonty). Piętnowanie miejsc handlu zlokalizowanych na świeżym powietrzu stanowi zatem przejaw niesprawiedliwości społecznej – zauważa organizacja.

Zdaniem Agrounii brak podjęcia natychmiastowych działań́ zaradczych przez rząd, stanowił będzie dowód na faworyzowanie korporacji, które notują̨ niespotykane dotychczas wolumeny sprzedaży. Obecne zaniepokojenie społeczne może stanowić́ dla nich pretekst do ostatecznego przejęcia rynku handlu w naszym kraju, co ostatecznie odbierze nam suwerenność́ żywnościową.

Należy zauważyć́, że to drobna przedsiębiorczość́ stanowi o sile ekonomicznej naszego państwa i jawne jej dyskryminowanie doprowadzić́ może do nieodwracalnych w skutkach zmian – czytamy.

1 KOMENTARZ

  1. To jest szok supermarkety setki ludzi a my na targowisku zamknięci -wieczorem z dnia na dzień jesteśmy zamykani gdzie klienci sami trzymali odstępy między sobą.Nie mieliśmy ruchu było zimno styczeń luty teraz był czas by odrobić trochę ,jednak lecz pani z sanepidu zadecydowała nie bedąc nawet u nas -natychmiastowe zamknięcie targowisk.Mamy jeść supermarketowe świństwo -bez żadnej wartości niech żyją niemieckie warzywa a polskie zaorać i do śmietnika.Czy ta pani zastanowiła się co się stanie z produktami z targowisk.proponowałabym tej pani zajrzeć do supermarketu i w końcu sprawdzać jakość produktu który każe nam tam kupować ,niech kupi warzywa obmacane przez wszystkich klientów z kilku dni.Tu chyba są układy zależności z supermarketami.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here