Nad naszymi głowami przechodzi front chłodny, który na kilkanaście godzin sprowadzi nam chłodne powietrze znad Morza Północnego.
Noc zapowiada się już pogodnie z temperaturą na poziomie 1/3 stopnie powyżej zera. Nad ranem intensywne ale przelotne opady śniegu pojawią się na wybrzeżu, Kaszubach, Żuławach. Pojedyncze płatki śniegu spadną miejscami na zachód i południe kraju.
W ciągu dnia opady na północy ustąpią i w całym kraju pojawi się dużo słońca. Będzie jednak chłodno. Na termometrach zobaczymy maksymalnie 3 do 5 kresek powyżej zera. Dodatkowo powieje wiatr w porywach do 55 km/h, zwiększając odczucie chłodu, które w godzinach południowych wyniesie odczuwalnie nawet -10 stopni.
Pod wieczór na północ kraju włącznie z Warmia, Mazurami, Suwalszczyzną ponownie pojawią się przelotne intensywne opady śniegu, gradu i krupy śnieżnej. Lokalnie krajobraz się zabieli, chociaż ziemia jest nagrzana i śnieg szybko się stopi.
Noc z piątku na sobotę w większości kraju przyniesie spadek temperatury do 0 stopni. Na południu, wschodzie i zachodzie możliwe przymrozki do -4/-1 stopnia.
W sobotę po południu pojawi się kolejny, już ciepły front, przynosząc opady mżawki, drobnego śniegu i wzrost temperatury. Dzięki niemu noc z soboty na niedzielę już bez przymrozków.
Kolejne dni przyniosą ocieplenie oraz symboliczne opady deszczu.
Według prognoz zimy nie zobaczymy również w grudniu, który ma szansę stać się kolejnym wyjątkowo ciepłym miesiącem.