Rozpoczęły się zbiory czarnych porzeczek. Niestety, plantatorzy mierzą się obecnie nie tylko z niską ceną skupu, ale bardzo często z jej brakiem… Chociaż to niezgodne z prawem, kupujący nie podają cen skupu.
Nadal wiele mniejszych firm przetwórczych kupuje porzeczki czarne bez ceny. Co więcej, spotkamy się z firmami, które oficjalnie o tym informują. „Porzeczki kupujemy, ale na razie ceny nie ma” – to kuriozalne stwierdzenie usłyszeliśmy nie raz dzwoniąc do potencjalnych odbiorców. Przypomnijmy, że praktyka ta jest w polskim prawie niedozwolona i daje pole do działania urzędnikom UOKiK-u.
Dlaczego tak się dzieje? Mniejsi przetwórcy skupują na razie porzeczki na mrożenie w skrzynkach. Przetwórstwa owoców tego gatunku nie rozpoczęły jeszcze największe firmy, na dużą skalę nie rozpoczęto również tłoczenia. W związku z tym małe podmioty czekają, z jakimi ofertami cenowymi wyjdą najwięksi „gracze” na rynku. Dlatego proponują niskie ceny. Ta patologiczna sytuacja często ma miejsce na polskim rynku.
Równocześnie spotkamy się odbiorcami, którzy wiedzą, za ile kupują. Wczoraj porzeczki czarne można było sprzedać najczęściej po 1,80 – 2,10 zł za kilogram. Są to stawki znacznie niższe od ubiegłorocznych, ale także bardzo niskie w stosunku do tegorocznych plonów, czyli przeciętnej wydajności z hektara.
Niskie ceny na zakładach oznaczają również niskie marże pośredników handlujących owocami przemysłowymi. Nasi rozmówcy informują, że w obecnej sytuacji będą „jeździć” nawet za 20 groszy z kilograma. Ubiegłoroczne stawki pozwalały na ponad dwukrotnie wyższe marże.
W przypadku czerwonych porzeczek rzadziej zdarza się, że mniejsze zakłady, a co za tym idzie i ich dostawcy nie znają ceny. Oferty loco rampa są najczęściej na poziomie 1,20 zł/kg. W praktyce oznacza to 0,90 – 1,00 zł za kilogram dla mniejszych plantatorów.
Trzeba nie mieć za grosz szacunku do swojej pracy, by oddawać porzeczki w takich cenach. Mam 11ha czerwonej i nie oddam po takiej cenie nawet jednego owocu. A naiwnym frajerom oddającym za prawie darmo życzę powodzenia…
Cena dobra raz zarabiacie majantki gzie zwykły pracownik może pomarzyć a terazja mało to płacz kiedy wy się ogarnięcie jak płacili pozadnie to nawet wpisów nie było powinni trzymać taka cene jeszcze ze 4 lata
Porzeczka czerwona w skupie po 0,90 – 1 zł, ciekawe gdzie, bo u nas w pow. lipskim po 50 gr a w kisten nawet 40 gr, to jest chore poprostu.
Ludzie ile lat jesteście sadownikami przecież to jest wolny rynek.