Powoli zaczyna się sezon malinowy w Polsce. Dojrzewają pierwsze odmiany, a w związku z tym rusza skup i przetwórstwo tych owoców. Czy także w Polsce będziemy w tym sezonie świadkami nowych rekordów cen?
W kraśnickim zagłębiu malinowym mniejsze przetwórnie rozpoczęły skupowanie malin. W zależności od jakości obowiązują trzy ceny. Obecnie producenci za malinę w klasie ekstra otrzymują 9,00 zł/kg. Malina w klasie pierwszej jest skupowana po 8,50 zł/kg. Natomiast sort PW kosztuje 8,00 zł/kg.
Początkowe stawki są znacznie wyższe od ubiegłorocznych. Zarówno zdaniem plantatorów jak i przetwórców będą one rosły. Wielu producentów jest przekonanych o tym, że w tym roku padną historyczne rekordy cen skupu w Polsce. Nie jest to tezą bezpodstawną, jeśli przeanalizujemy sytuację na Bałkanach. W Serbii malina klasy ekstra osiąga już ceny niemal 400 dinarów za kilogram – 15,39 zł/kg.
Popyt na maliny jest w tym sezonie na bardzo wysokim poziomie. Mniejsza produkcja w Serbii wpływa na sytuację w Polsce. Tegoroczne zbiory nie będą w tym roku rekordowe, wobec czego należy oczekiwać bardzo wysokich cen.
Kolejna kwestia, to ostatnie nawałnice z gradem, które uderzyły między innymi w kraśnickie zagłębie malinowe. Wielu producentów informuje, że po minionym czwartku zakończył się dla nich sezon. Na rynku możemy się spodziewać przede wszystkim niedoboru surowca w klasie ekstra.
A w Biedronce 125g za 5 zł. Niestety, ale zarabiają pośrednicy, a nie producenci…
Z tymi malinami to jest jedna wielka bajka.Producenci sprzedają maliny 100-200% drożej niż w ubiegłym roku.Producenci to nie tylko Lubelszczyzna (wystarczy popatrzeć na liczbę ogłoszeń na popularnych portalach i ich pochodzenie).Skoro przemysł płaci takie pieniądze za maliny,to sam je będzie jadł,a za rok będziemy mieli wysyp pośredników z Ukrainy oferujących owoce o połowę tańsze i rolnicy już nic nie sprzedadzą bo skupy dadzą niskie ceny a towar z Ukrainy jest wysokiej jakości.Fałszywe zdzierstwo rolników odbije im się czkawką ,ale będą to mieli na własne życzenie.Smacznego