Do zbiorów pierwszych wiśni uprawianych w Polsce pozostało jeszcze trochę czasu, a zbiory te będą niezwykle małe. Na rynkach hurtowych pojawiły się natomiast pierwsze partie importowanych wiśni deserowych z Węgier czy Serbii.
Co prawda w ubiegłym tygodniu również oferowano importowane wiśnie z Serbii, jednak było to ilości wręcz symboliczne. Obecnie podaż wiśni jest jeszcze bardzo mała. Wczoraj na Broniszach pierwsze partie sprzedawało dosłownie z dwóch aut. Były to wiśnie węgierskie, Odmiana Erdi Botermo i Debreceni Botermo. Cena wywoławcza to 10 zł za kilogram.
Należy zaznaczyć, że oferowane owoce nie były atrakcyjne wizualnie. Co prawda bardzo ciemne i dojrzałe, jednak średnica owoców była w granicach 15 – 18 mm. Zainteresowanie importowanymi wiśniami było bardzo słabe. Wczoraj znacznie lepszym popytem cieszyły się krajowe czereśnie.