Rosja zniosła dziś wszelakie ograniczenia importowe dla mołdawskich jabłek. Przepisy to jedno, a fizycznie dostarczenie jabłek do Rosji to obecnie bardzo trudne wyzwanie z punktu widzenia mołdawskich eksporterów.
Jak informują mołdawskie media, Rosja zniosła ograniczenia importu owoców ziarnkowych z Mołdawii i pięciu innych państw. Nowe przepisy obowiązują od 5 marca. Te (mołdawskie) firmy, które nie mogły eksportować do Rosji od kilku dni mogą już swobodnie handlować. Niestety nie znamy więcej szczegółów. Zniesienie ograniczeń przez Rosję może dowodzić coraz dotkliwszych niedoborów i rosnących cen. Jest to dla Rosjan tym bardziej dotkliwe, im słabszy jest rubel w stosunku do innych walut.
Nawet w przypadku najbardziej korzystnych przepisów trzeba jabłka (czy inne produkty) fizycznie dostarczyć do Rosji. Gdyby Mołdawia miała dostęp do Morza Czarnego, to mogłaby bezpośrednio wysyłać owoce do rosyjskich portów. Nie mamy informacji czy transport morski przez rumuńskie porty jest możliwy. Pozostaje transport kołowy przez terytorium Ukrainy lub Białorusi, który z wiadomych przyczyn jest bardzo trudny lub wręcz niemożliwy.
Warto wspomnieć, że pomimo tego, że Mołdawii nie dotyczyły rosyjskie embarga na produkty spożywcze, to handel przebiegał przez ostatnie lata na zmiennych warunkach. Raz (przede wszystkim) jabłka były eksportowane na preferencyjnych warunkach, a raz z licznymi ograniczeniami. Zmieniające się przepisy wynikały przede wszystkim z zawirowań politycznych.
źródło: primul.md
