Eksportowaliśmy jabłka w wyższych cenach niż przed rokiem

eksport jabłek

Polskie jabłka trafiają do coraz większej liczby krajów na całym świecie. Jednak największy dla nas rynek jest oddalony tylko o około 1000 km. Sprzedajemy jabłka po wyższych cenach niż przed rokiem. Dobrze byłoby gdyby większy odsetek z tych cen trafiał również do sadowników.

Dane Ministerstwa Rolnictwa o całkowitym eksporcie polskich jabłek każą wyciągnąć kilka ciekawych wniosków. Analizujemy pierwszą połowę 2022 i 2023 roku. Najważniejsza informacja jest taka, że w tym samym okresie wyeksportowaliśmy 11% więcej jabłek pod względem masy. Ważniejszy jest jednak wzrost pod względem wartości, który wyniósł 27%. Oznacza to, że polskie jabłka udaje się lokować za granicą, średnio po wyższych cenach.

Porównując dwie kolumny wyeksportowanych ton widzimy, że dla 11 największych odbiorców są one bardziej wyrównane niż przed rokiem. Inaczej mówiąc, w pierwszej połowie tego roku różnica między największym, a jedenastym rynkiem jest znacznie mniejsza. Zatem zjawisko można w pewien sposób uznać za dywersyfikację, ponieważ zmniejsza uzależnienie od największego odbiorcy.

Już kilkukrotnie informowaliśmy, że największym odbiorcą naszych jabłek jest Rumunia. Tak było również w pierwszej połowie tego roku. Duże wysyłki wiosną do Kazachstanu sprawiły, że kraj został drugim odbiorcą polskich jabłek w analizowanym okresie. Natomiast wolumen wyeksportowany w 3 miesiące na Białoruś potwierdza, jak ważne są dla nas rynki wschodnie.

Dla sadowników nie będzie zaskoczeniem, gdzie nasze jabłka można sprzedać najdrożej. W najwyższych cenach można je wysłać do Wielkiej Brytanii i Indii. Najtaniej sprzedajemy na Białoruś i do Kazachstanu.

Źródło: Zintegrowany system informacji rynkowej Ministerstwa Rolnictwa

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here