Członkostwo ukraińskiej potęgi rolniczej w Unii Europejskiej miałoby bardzo negatywny wpływ na rolnictwo rodzinne – takiego zdania jest niemiecki związek rolników wobec coraz częstszych informacji o akcesji Ukrainy.
W związku z coraz częstszymi informacjami o rozpoczęciu rozmów akcesyjnych z Ukrainą, prezes Niemieckiego Stowarzyszenia Rolników (DBV) ostrzega przed konsekwencjami poszerzania Unii i jej wspólnego sektora rolnego. Zdaniem niemieckich rolników doprowadzi to do upadku rolnictwa rodzinnego w Europie.
Przyjęcie Ukrainy oznaczałoby włączenie do UE sektora rolnego o zupełnie innej strukturze. Mówimy tu o gospodarstwach o powierzchni od kilku do kilkudziesięciu aż do setek tysięcy hektarów powierzchni oraz o bardzo dużej wydajności. Wynika ona z tańszych środków produkcji, tańszej siły roboczej i większej palety środków ochrony, z których część została już wycofana z użycia na terenie Unii Europejskiej.
Zdaniem niemieckich rolników unijna Wspólna Polityka Rolna nie mogłaby być kontynuowana w jej obecnej formie. Wyobraźmy sobie chociażby płatności bezpośrednie wypłacane do każdego hektara gruntów rolnych, które trafiałyby do kieszeni tamtejszych agro-oligarchów. Oczywiście Ukraińcy twierdzą, że wstąpienie Ukrainy do UE wzmocni europejskie rolnictwo.
Należy pamiętać, że należące do tamtejszych oligarchów holdingi UkrLandFarming czy Kernel Holding posiadają każdy ponad 600 tysięcy hektarów. Lista latyfundiów jest znacznie dłuższa. Średni obszar gospodarstwa wynosi 132 ha na podmiot, ale ponad 80% z tamtejszych gospodarstw dzierżawi ponad 500 hektarów ziemi. To najlepszy obraz rolnictwa, z którym mielibyśmy konkurować…
źródło: www.euractiv.com