Wielu sadowników porównuje zbiory jabłek z tego sezonu do plonów ubiegłorocznych. Dodatkowo, zwraca się także uwagę na mniejsze zbiory w pozostałych krajach Europy. Niestety, nie ma to jak na razie wpływu na ceny jabłek, ponieważ w wielu przypadkach są niższe niż w ubiegłym roku o tej porze.
Sadownicy bardzo dużo mówią obecnie o cenach jabłek deserowych. Nic w tym dziwnego, ponieważ wchodzimy w okres sprzedaży towaru, który produkowaliśmy od wiosny. Aktualne ceny zakupu oferowane przez grupy producenckie i prywatnych pośredników nie są atrakcyjne zdaniem większości sadowników. W związku z tym zapadają decyzję o wstrzymaniu sprzedaży i dalszym przechowaniu jabłek. Oczywiście, biorąc pod uwagę obserwację jakości jabłek w chłodniach.
W 2019 roku wyprodukowaliśmy około 2 910 000 ton jabłek. W tym roku WAPA (za TRSK) prognozuje wzrost produkcji w Polsce do 3 400 000 ton. Pomimo oficjalnych prognoz część sadowników dobitnie kontestuje ich wiarygodność, jednocześnie twierdząc, że jabłek będzie mniej niż w podanych wyżej prognozach.
Porównując analogiczne okresy dwóch sezonów, pierwsze co widać, to przede wszystkim znacznie tańszy październik 2020 roku. Teoretycznie większe plony to niższe ceny – na to wskazuje logika i prawa rynkowe. W tym sezonie jest jednak szereg innych zmiennych.
Po pierwsze są to sumaryczne europejskie plony jabłek. Pomimo tego, że w Polsce jabłek zbierzemy więcej, to w UE mamy do czynienia z symbolicznym 1-procentowym spadkiem plonów. Po drugie mamy do czynienia z wyższym popytem na jabłka. Kilka dni temu pisaliśmy o tym, że we Włoszech konsumenci wracają do przyzwyczajeń zakupowych z okresu pierwszego zatrzymania gospodarki. Wówczas bardzo zyskały jabłka.
To, że obecnie jabłka w Polsce są zbyt tanie w stosunku do możliwości sprzedaży uzasadnia fakt, że nigdzie indziej w Europie jabłka podczas zbiorów nie staniały tak drastycznie, jak w naszym kraju. Eksperci z wielu krajów informują o nadchodzących niedoborach jabłek deserowych. To z kolei daje możliwości do oczekiwania przez producentów wyższych cen za swoje jabłka.
Przeanalizujmy zatem różnice cenowe tego i minionego sezonu. Skupimy się na cenach za jabłka powyżej 70 milimetrów. Warto zwrócić uwagę, że obok różnic w samych cenach, to rozbieżności w ubiegłym roku były znacznie wyższe. W tym roku przy tej samej liczbie kupujących podmiotów, ceny są zdecydowanie bardziej wyrównane. W tegorocznych cennikach nie znajdziemy Glostera. Ciężko było znaleźć odbiorców Glostera nawet wiosną tego roku, gdy ceny osiągały bardzo wysokie poziomy. Niemalże identyczne są natomiast ceny gruszki Konferencji.
Przed ukośnikiem zakres stawek z października 2019, po ukośniku zakres aktualnych stawek.
Gala Must 1,30 – 1,60 / 1,20 – 1,30
Gala Royal 1,50 – 2,00 / 1,60 – 1,80
Szampion 1,30 – 1,40 / 1,00 – 1,20
Jonagored 1,30 – 1,40 / 1,10 – 1,20
Lobo/Cortland 1,30 – 2,00 / 1,30 – 1,50
Golden Delicious 1,40 – 1,60 / 1,30 – 1,50
Red Jonaprince 1,30 – 1,40 / 1,10 – 1,20
Gloster 1,00 – 1,20 /
Idared 1,00 – 1,30 / 0,90 – 1,00
Gr. Konferencja 1,80 – 2,20 / 1,80 – 2,10
