Pogoda robi swoje

pękające owoce

Tylko przez noc z czwartku na piątek w zagłębiu grójeckim spadło niemal 40 litrów wody na metr kwadratowy. Tak samo jak niedobór, również nadmiar wody szkodzi owocom. Czy czeka nas pękanie niektórych gatunków?

Chociaż w tym roku systemy nawadniania były używane rzadko, a dostatek wody cieszy to zawsze jest granica, po przekroczeniu której owoce zaczną pękać nawet w mokrym roku. Obecnie sadownicy obawiają się, że (miejscami kilkudziesięciogodzinne) opady mogą doprowadzić do pękania Łutówki i dojrzewających odmian śliwek. Dojrzałe i dojrzewające owoce są bowiem najbardziej narażone na pękanie z powodu nadmiaru wody.

Jeśli wystąpi masowe pękanie wiśni to zakończy to sezon ich mrożenia. Niestety prawdopodobieństwo takiego scenariusza jest bardzo wysokie. Już dziś w zagłębiu grójeckim można zaobserwować pękające wiśnie. Zdarzają się również pęknięte śliwki odmiany Katinka czy Kalipso. Cacanska Lepotica nie jest jeszcze na tyle dojrzała, aby owoce ucierpiały z powodu nadmiaru wody.

Jest jednak wiele zmiennych, z powodu których owoce będą pękać w większym bądź mniejszym nasileniu. Ten sezon wegetacyjny obfituje w opady deszczu, co cieszy sadowników. Właśnie  z tego powodu owoce mają większą tolerancję na nadmiar wody. Owoce, które mają dostatek wody w okresie wzrostu będą pękały rzadziej niż w sezonie gdy po okresie suszy przychodzą długotrwałe opady.

Nie bez znaczenia jest również nawożenie. Owoce odpowiednio nasycone wapniem maja większą tolerancję na nadmiar wody. Największe znaczenie ma jednak sama charakterystyka opadów. W opisywanym zagadnieniu znacznie bardziej szkodliwe są długotrwałe deszcze, a nawet mżawki. Z taki opadami mamy do czynienia w ostatnich dniach.

pękające owocepękające owoce

1 KOMENTARZ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here