Podczas 32 Spotkania Sadowniczego w Sandomierzu na debacie o sadach sokowych poruszono między innymi kwestię relacji między producentami a przetwórcami.
Piotr Zieliński, który produkuje jabłka do przetwórstwa na ponad 200 hektarach, zauważył, że rozdrobnienie i brak zorganizowania sadowników powodują, że przetwórcy wykorzystują swoją pozycję i nierzadko mają decydujący wpływ na ceny. Sadownicy nie do końca są świadomi potencjału krajowej produkcji, w efekcie czego powinni mieć większy wpływ na ustalanie cen.
Jeśli chodzi o zakładanie sadu sokowego i wybór odpowiedniej odmiany jabłoni, P. Zieliński uważa, że pomimo licznych testów nie znalazł jeszcze odmiany idealnej. Na pytanie, na którą postawiłby dziś, wskazał sprawdzone i dobrze znane: Szampion, Ligol i Golden Delicious. Wybór tych odmian uzasadnia prostotą uprawy, brakiem przemienności oraz obfitym plonowaniem. Więcej w materiale wideo.