Thierry Ligonnière z Dalival podczas konferencji TRSK w Lublinie zapowiedział, że w ciągu najbliższych 10 lat nastąpi rewolucja, jeśli chodzi o nowe podkładki dla jabłoni.
Aktualnie najbardziej znana podkładka M9 nie radzi sobie z chorobą replantacyjną, a ten problem będzie narastał. Nowe podkładki mają lepiej radzić sobie ze zmęczeniem gleby, wysoko plonować i przejawiać odporność na choroby. Przyjrzyjmy się przez chwilę nowym propozycjom, nad którymi obecnie prowadzi się badania:
I tak na przykład, Geneva® G11, z którą obecnie prowadzone są doświadczenia, jest bardziej produktywna niż M9 i szybko wchodzi w owocowanie, dobrze znosi zjawisko zmęczenia gleby, wykazuje też mniejszą wrażliwość na mróz. Poza tym, wykazuje odporność na zarazę ogniową, która poważnie daje się we znaki sadownikom z szeroko rozumianego Zachodu.
Inna propozycja dotyczy sadów przemysłowych. Trwają doświadczenia nad silnie rosnącą podkładką M116. Wykazuje tolerancyjne na m.in. na Phytophthora i bawełnicę korówkową. Naturalnie, firma podkreśla , że ta podkładka jest wciąż stosunkowo nowa i w dalszym ciągu wymaga obserwacji i doświadczeń w różnych rejonach uprawy by te cechy zweryfikować.
Jakie cechy powinna mieć waszym zdaniem nowa podkładka?
Karol Pajewski