Zgodnie z przewidywaniami nadal rosną ceny truskawek. Po ubiegłorocznym, nieudanym sezonie spowodowanym opadami i silną presją ze strony chorób grzybowych, popyt ze strony przetwórni jest duży. Plantatorzy mają nadzieje, że ceny staną się adekwatne do popytu.
Dziś w zagłębiu grójeckim producenci za truskawki bez szypułki z przeznaczeniem do mrożenia otrzymywali 3,90 – 4,00 zł/kg. Za truskawki do tłoczenia w punktach skupu płacono dziś najczęściej 2,50 zł/kg. Są, to kolejne, niewielkie wzrosty. Biorąc pod uwagę ubiegłoroczną produkcję wynikającą z przebiegu pogody, to truskawki na tłoczenie powinny cieszyć się większym zainteresowaniem ze strony przetwórni.
Truskawki na eksport kosztują od 4,00 do 5,00 zł za kilogram w zależności od odmiany. Najwyższe stawki dotyczą odmiany Sibilla. Odmiana jest ceniona przez zagranicznych odbiorców ze względu na smak. Wzrosły również ceny truskawek – surowca na eksport. Za truskawki bez szypułki można uzyskać 4,20 zł/kg. Za truskawki pierwszej klasy z szypułką można otrzymać 2,70 zł/kg.
Zmianom nie uległy natomiast ceny truskawek deserowych na rynkach hurtowych. W zależności od lokalizacji wahają się one od 7 do 14 zł za łubiankę (3,50 – 7,00 zł/kg).
Zagadnieniem wartym uwagi jest porównanie maksymalnych stawek brutto, jakie można uzyskać za truskawki przemysłowe na skupie. Stawki rzędu 8,40 – 8,50 są bowiem wyższe od wielu transakcji jakie są zawierane za owoce deserowe. Wobec tego część plantatorów jest zdania, żeby towar niższej jakości był kierowany do przetwórstwa, a tym samym nie zaniżał cen truskawek deserowych na rynkach hurtowych.
Takie cwaniaki niech przywioza z serbi razem z wisniami jeszcze troche to hinole będą przywozic jakiš szmelc koncentrat za pół ceny i cwaniaki dostaną w dupe nic im nie pomoze nawet minister .
Aby sprzedawcy tych truskawek mieli ewidencję usługi tj. nie zarabiali nielegalnie, to wszystko OK. Jeżeli nie to dzwonić do odpowiednich służb. Przyjadą, wlepia mandaty to ich nauczy prawa.