Policja otworzyła ogień w stronę protestujących rolników

protest rolników

Sytuacja w Holandii zaognia się. Podczas jednego z protestów policja oddała strzały w kierunku ciągników. Trudno uwierzyć, że takie wydarzenia naprawdę mogą mieć miejsce…

Jak podają niderlandzkie serwisy informacyjne, holenderska policja oddała ukierunkowane strzały w stronę protestujących rolników. Stało się to w miejscowości Heerenveen we wtorek wieczorem.

Rolnicy próbowali wyminąć policyjne blokady ciągnikami. Z tego względu policja otworzyła ogień i oddała strzały w kierunku rolników. Nikt nie został ranny, jednak w sieci pojawiły się zdjęcia, na których widać dziury po kulach w jednym z traktorów.

Trudno się dziwić, że wydarzenie wywołało ogromną falę krytyki w kierunku funkcjonariuszy policji. Opinia społeczna nie ma wątpliwości, że takie sytuacje nie powinny mieć miejsca. Zapowiedziano już, że zostanie przeprowadzone śledztwo, czy rzeczywiście była konieczność oddania strzałów.

Warto dodać, że rolnicy nie stworzyli zagrożenia życia policjantów i nie forsowali blokady ciężkim sprzętem… Po prostu objechał policyjne radiowozy ciągnikiem z przyczepą.  Zastanawiające, czy policjanci postąpili całkowicie samowolnie czy zezwolono na takie ruchy. Zdaniem holenderskich rolników jest to ich być lub nie być, stąd tak ogromna frekwencja na protestach i ich siła.

Przypomnijmy, że projekt ograniczenia emisji gazów cieplarnianych w Holandii bezpośrednio uderza w tamtejsze rolnictwo. Niestety, otwarcie mówi się o wywłaszczeniu i upadku części gospodarstw. Nic dziwnego, że tamtejsi rolnicy zaczęli walczyć o swoją przyszłość.

Biorąc jednak pod uwagę, co dzieje się aktualnie, aż strach myśleć, co będzie dalej…

fot. Boeren Onder Elkaar

 

1 KOMENTARZ

  1. Ja sobie debili ” zielonych” wybrali do europarlamentu to tak mają. I narzucają całej uni same zakazy. Ten brodaty Holender – zapomniałem nazwiska, komisarz, jest najgorszy typ. To jemu powinni wpieprzyć, I wysmarować gównem twarz.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here