Robotyzacja sadów. Na razie inżynierowie mają więcej zapału niż sadownicy

roboty w sadownictwie

Smerykańscy eksperci zauważają nieduże (jak na razie) zainteresowanie sadowników robotyzacją. Z drugiej strony, inżynierowie największy potencjał widzą właśnie w robotyzacji uprawy jabłoni…

Na europejskich oraz polskich targach sadowniczych coraz częściej widujemy nowinki techniczne z dziedziny robotyzacji. Zdania na ich temat są podzielone. Jedni widzą w nich przyszłość i nieunikniony rozwój, inni wątpią w skuteczność robotów w sadach, dostrzegając liczne przeszkody, przede wszystkim wydajność. 

Za oceanem wcale nie jest lepiej

Teoretycznie, inżynierowie i naukowcy dostrzegają perspektywy rozwoju robotyzacji w sadach owocowych. Powodem są jednolite rzędowe uprawy, ściany owoconośne oraz popyt na maszyny wynikający z niedoboru siły roboczej. W praktyce liczba działających prototypów, czy seryjnych wersji maszyn za oceanem jest jeszcze symboliczna. 

Jak wyglądają największe targi robotyzacji w USA?

Na targach czy konferencjach o robotyce w sadownictwie czy rolnictwie w USA nadal uczestniczy niewielki odsetek sadowników. Na największych tego typu targach na świecie, kalifornijskich targach automatyzacji upraw specjalistycznych (FIRA), z 2000 uczestników tylko 25% odwiedzających stanowili producenci owoców. Wystawcy prezentowali autonomiczne ciągniki i opryskiwacze, laserowe maszyny do odchwaszczania i szereg innych innowacji. 

Sady jabłoniowe na celowniku

Nowoczesne sadownictwo, a szczególnie produkcja jabłek, jest atrakcyjne dla inżynierów i konstruktorów robotów ze względu na kształt i twardość zbieranych owoców oraz rzędową specyfikę upraw. Łatwiej jest zaprojektować maszynę do zbioru jabłek czy gruszek niż np. winogron czy delikatnych owoców jagodowych. Poza tym produkcja jabłek na świecie to ponad 80 milionów ton, zatem potencjał jest tu ogromny.

Po drugie, duże rolnictwo w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie i innych krajach jest już dość dobrze zautomatyzowane, natomiast uprawy specjalistyczne i owocowe stanowią niszę, którą chcą zagospodarować naukowcy, inżynierowie i biznesmeni. 

W każdym razie warto wziąć pod uwagę, że jak na razie mówimy głównie o prototypach, które będą udoskonalane jeszcze wiele lat…

źródło: www.goodfruit.com

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here