Zniszczył drzewka, słupki i ogrodzenie. Miał prawie 4 promile

W powiecie kraśnickim policjanci jechali za kierowcą, który na ich oczach nie zauważył skrzyżowania, następnie staranował kilkadziesiąt drzewek w sadzie, a podróż zakończył w rowie. Miał prawie 4 promile alkoholu w organizmie.

W środę około godziny 18:30 podczas patrolu w Majdanie Bobowskim, kraśnicka drogówka zauważyła wyjeżdżający spod sklepu samochód osobowy marki Opel. Po chwili kierujący oplem na skrzyżowaniu dróg zamiast skręcić w jedną z ulic, zjechał z niej i pojechał na wprost do pobliskiego sadu. Nie przeszkadzało mu ogrodzenie, które sforsował, w dalszej kolejności przejechał przez niemal 50 sztuk drzewek owocowych i słupki betonowe uszkadzając je, na końcu wyjechał przez kolejne przęsło ogrodzenia i przylegającą drogę, zatrzymując się w rowie melioracyjnym.

53-latek nie mógł nawet ustać na nogach i bełkotał, miał niemal 4 promile alkoholu w organizmie. Ponadto nie miał też uprawnień do kierowania.

Teraz odpowie za swoje zachowanie przed sądem. Za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności, grzywna w kwocie nie mniejszej niż 5 tysięcy złotych, a także zakaz kierowania pojazdami na minimum 3 lata. Musi się też liczyć z koniecznością pokrycia kosztów zniszczeń.

źródło i zdjęcia: krasnik.policja.gov.pl

1 KOMENTARZ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here