Odpowiednia cena sprawi, że sadownicy wyprodukują Galę, która dopłynie wszędzie

gala na eksport

Dyskutując o jakości jabłek w Polsce należy zacząć od wszechobecnego argumentu ceny. Jeśli kupcy obok tańszych jabłek będą oczekiwali owoców bardzo wysokiej jakości to (odpowiednio za nią płacąc) otrzymają je w dużych ilościach.

Zdecydowana większość nabywców niezmiennie kupuje w Polsce jabłka przede wszystkim według kryterium ceny. Niezależnie czy jest to importer z Arabii Saudyjskiej, kupiec sieci marketów czy detalista na rynku hurtowym. Dowiadując się o odmiany, rodzaj opakowania czy dostępność jabłek, w Polsce dominuje pytanie o cenę, a nie o jakość. Potwierdzą to chyba wszyscy, którzy zajmują się handlem tymi owocami.

Darmowy numer TMJ - baner corner

W opisanym wyżej wypadku, naturalnym procesem w gospodarce rynkowej jest więc produkowanie pod dyktandem jak najniższych cen. Oczywiście są wyjątki, jak na przykład produkcja Gali z przeznaczeniem na dalekie rynki. W tym wypadku w grę wchodzi jedynie optymalizacja produkcji, a nie duże oszczędności na ochronie czy nawożeniu. Jednak w pozostałych, powszechniej uprawianych odmianach oszczędności bywają bardziej znaczące, co musi odbić się na jakości. Kupcy na tę jakość nierzadko narzekają oferując ceny sprzed 20 lat. W efekcie obserwujemy w tej kwestii przysłowiowe „błędne koło”.

Sadownicy w zdecydowanej większości produkują takie owoce, jakich oczekuje rynek lub w przypadku których notują możliwie najlepszy wynik finansowy. Tak było z Idaredem przed embargiem, i tak jest z nowym liderem w polskich sadach, czyli Red Jonaprincem. Część ekspertów uważa, że konieczne jest znaczne zmniejszeni obszaru upraw w Polsce. Inni są zdania, że stabilizacje najlepiej można uzyskać na drodze kontraktacji lub skrajnie liberalnych praw rynkowych.

Bardzo istotna jest stabilizacja i jakakolwiek, chociażby ramowa gwarancja ceny. Wróćmy do przykładu Gali. Stawki w dolarach za Galę na dalekie rynki nie zmieniają się co roku o 100% czy więcej. W związku z tym eksporterzy w Polsce teoretycznie mogliby kontraktować wiosną czy latem jabłka o określonych (wysokich) parametrach po (przykładowej) cenie co najmniej 2,00 zł/kg. Korzyść byłaby obustronna. Większe wolumeny dostępne na eksport i rentowność produkcji. Zatem, jeśli najbardziej rentowna będzie produkcja Gali o jędrności powyżej 8,0 kG i wysokim wybarwieniu to takie owoce wyprodukują krajowi sadownicy. 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here