W ostatnich latach Indie były nierzadko wymieniane jako jeden z najbardziej perspektywicznych rynków dla polskich jabłek. Chociaż chcą na nim zaistnieć między innymi Turcy, to w tym sezonie osiągamy bardzo dobre wyniki eksportowe.
Słupki w fioletowym kolorze na wykresie niżej, które prezentują eksport jabłek do Indii w tym sezonie, są jedną z przyczyn rosnących cen odmiany. Dziś paskowane sport Gali można sprzedać za 2,20 zł/kg na sortowanie (powyżej 70mm). Eksporterzy przyznają jednak, że od początku marca nie mogą się jej „dokupić”. Zapewne marcowe wyniki eksportowe będą już nieco niższe. Niemniej jest to zjawisko coroczne. To efekt zmiany kierunku zakupów hinduskich importerów z Europy na Nową Zelandię, Chile czy Australię.
Do Indii wysyłamy także sporty Red Deliciousa. Jednak to Gala stanowi „lwią część wysyłek”. Wynika to z tamtejszej kultury. Hindusi oczekują jabłek jednokolorowych o jak najlepszym wybarwieniu. Ponadto czerwony kolor ma również znaczącą symbolikę. Dlatego to właśnie Gala jest najchętniej kupowana przez tamtejszych dystrybutorów.
Jak widzimy na wykresie niżej, w trwającym sezonie osiągamy bardzo dobre wyniki eksportowe w porównaniu do dwóch poprzednich. Grudzień, styczeń i luty to wysyłki powyżej 6000 ton w miesiącu. Czyli w każdym z tych miesięcy wysłaliśmy do Indii więcej jabłek niż przez 6 miesięcy sezonu 2020/2021. Tak prezentował się eksport do Indii od września do lutego w trzech ostatnich sezonach:
Sezon 2020 / 2021 – 4350 ton
Sezon 2021 / 2022 – 13 375 ton
Sezon 2022 / 2023 – 23 976 ton
Indie liczą 1,4 miliarda mieszkańców, a produkują około 2,5 miliona ton jabłek przy średnim plonie na poziomie zaledwie nieco ponad 4 ton z hektara. Indie to perspektywiczny rynek nie tylko dla nas. Również Turcy chcą tam ulokować swoją rosnącą produkcję. Indie to dla nich największy rynek zbytu. Jednak w tym sezonie całkowity turecki eksport jest niższy z powodu mniejszych wysyłek do Indii.