Dobra informacja jest taka, że zapasy jabłek w polskich chłodniach są najniższe od trzech lat. Niestety, pomimo tego w handlu obserwujemy stagnację.
Chociaż w teorii nadszedł już czas na drugie statystyki dotyczące zmagazynowanych jabłek, to WAPA publikuje je w tym sezonie po raz pierwszy. Mamy styczeń, więc dane dotyczą początku grudnia. Z publikacji wynika, że w europejskich chłodniach jest o 4,2% mniej jabłek niż rok temu (spadek z 4,48 na 4,29 miliona ton). Więcej jabłek w stosunku rok do roku jest w Hiszpanii, Włoszech i Belgii, a pozostałe kraje notują spadki.
Ile jabłek w polskich chłodniach?
Na początku grudnia 2023 roku w polskich chłodniach było 1,42 miliona ton jabłek, a w analogicznym okresie ubiegłego sezonu – 1,22 miliona ton. Zatem nasze zapasy są o 13,7% mniejsze niż przed rokiem.
Jeśli chodzi o odmiany zmagazynowane w polskich chłodniach, możemy mówić o małym zaskoczeniu. Według danych WAPA (za TRSK) najwięcej jest Golden Deliciousa (240 tysięcy ton), potem Red Jonaprince (185 tysięcy ton) i Idared (180 tysięcy ton). W przypadku pierwszej odmiany notujemy wzrost, a drugiej i trzeciej spadek rok do roku.
Warto dodać, że grudniowe zapasy są najniższe od 3 lat. Niższe zbiory dawały nadzieję na wzrosty cen, które przez kilka tygodni obserwowaliśmy jesienią, lecz ostatnio na rynku notujemy stagnację.