Przykłady rozwiązań, przepisów czy umów na poziomie międzynarodowym, które są korzystne dla rolników można mnożyć. Niestety, nie w przypadku Polski. Sami producenci bez pomocy rządzących nie zdobędą nowych rynków i nie podpiszą korzystnych dla nich międzynarodowych umów.
Nawet najlepiej zorganizowany sektor produkcji rolnej nie jest w stanie osiągnąć tego, co można załatwić rozmowami na szczeblu międzynarodowym za pośrednictwem władz państwowych. Żaden związek czy organizacja nie jest w stanie załatwić tego, co jest w zasięgu wpływów sprawnej dyplomacji. Chodzi tu o międzynarodowe umowy, ułatwienia w eksporcie, preferencyjne stawki celne czy umowy barterowe. Tego nie są stanie załatwić producenci nawet najwyższej jakości płodów rolnych.
Przykłady takiego działania można mnożyć w przypadku wielu krajów. Niestety, działania polskich władz na arenie międzynarodowej, które byłyby korzystne dla krajowego rolnictwa są niezwykle rzadkie. Polscy rolnicy i sadownicy są tego doskonale świadomi.
Dobrym przykładem tytułowego działania z ostatnich tygodni jest uzbecko-rosyjska umowa o transporcie. Dotyczy ona ekspresowych połączeń kolejowych z Uzbekistanu do Rosji. Owoce i warzywa pojadą koleją w kontenerach chłodniczych. Umowę podpisali przedstawiciele uzbeckiego Ministerstwa Transportu razem z Kolejami Rosyjskimi i przedstawicielami rosyjskiego Rządu. Da to ogromny impuls dla rozwoju tamtejszej produkcji ogrodniczej.
Kolejnym przykładem o którym pisaliśmy na łamach naszego portalu były działania urzędników serbskiego Ministerstwa Rolnictwa. Serbowie wywalczyli dla siebie brytyjski rynek i zerowe cła Po wielu spotkaniach w Londynie, serbscy urzędnicy odnieśli sukces z punktu widzenia tamtejszej produkcji. Bezcłowy eksport do Wielkiej Brytanii będzie kolejnym impulsem dla rozwoju serbskiego sadownictwa. Żadne działanie związków zawodowych czy innych organizacji nie miałoby szans na tak duże powodzenie.
źródło: east-fruit.com
Muszę przyznać że ta troska portalu east-fruit.com o polskie sadownictwo mnie osłabia…