Sadownicy, pośrednicy i firmy transportowe informują o znacznych zakupach polskich jabłek przez zachodnich odbiorców. Obiektem transakcji są najczęściej odmiany Jonagored i Red Jonaprince.
Tegoroczne prognozy zbiorów jabłek w krajach Beneluksu są znacznie ncenyiższe niż w ubiegłym roku. Belgowie zbiorą o 31% jabłek mniej, a Holendrzy o 14% mniej. W związku z tym zarówno firmy, jak również prywatni sadownicy zamierzają zapełnić wolne miejsce w swoich obiektach przechowalniczych jabłkami z Polski. Przedstawiciele branży transportowej informują o regularnych kursach z jabłkami do Belgii i Holandii.
Ceny zakupu wspomnianych odmian w kraju niestety spadają. Zarówno w prywatnych firmach, jak również w grupach producenckich. Za jabłka w średnicach od 70 do 95 milimetrów sadownicy otrzymują obecnie najczęściej od 1,00 do 1,20 zł za kilogram. Kupujący z zachodu oferują stawki od 0,30 nawet do 0,50 € za kilogram. Otrzymujemy zatem od 1,35 do 2,20 zł za każdy kilogram jabłek w skrzyni.
Dokładna skala jest trudna do oszacowania, ale bez wątpienia są to setki ton tygodniowo, a tysiące ton w skali miesięcznej. Pokazuje to natomiast, jaki wpływ na sytuację w Polsce i zapotrzebowanie ma mniejsze plonowanie w innych krajach.
Zarówno zdaniem sadowników, jak również pośredników, obserwowany eksport niesortowych jabłek na zachód Europy będzie kolejnym z powodów do wzrostów cen. „Jabłek na wiosnę w Polsce zabraknie” tę tezę coraz większy odsetek ludzi z branży sadowniczej traktuje wręcz jako pewnik. Sam fakt zakupów przez zachodnich odbiorców powinien najlepiej uzmysławiać trendy na europejskim rynku jabłek.