Protest sadowników przed siedzibą Biedronki w Warszawie

protest

Właśnie rozpoczęła się pikieta pod centralą Jeronimo Martins Polska. Sadownicy sprzeciwiają się polityce zakupowej dużych sieci handlowych i niskim cenom za jabłka deserowe. 

Dziś sadownicy protestują w obronie cen jabłek deserowych. Ponieważ to one powinny stanowić o naszych zyskach. Na miejsce protestu wybrano siedzibę największej sieci marketów w Polsce, czyli Biedronki na warszawskim Mokotowie.

Zdaniem Związku Sadowników RP to nie sadownik zarabia na polskich owocach. Cenę dyktują sklepy, a właściwie największe w Polsce sieci handlowe, do których mniejsze podmioty muszą się dostosować, aby uczestniczyć w konkurencji na tym rynku.

Protest przebiega pod hasłem „Stop łobuzerce w handlu jabłkami”. Mobilizacja środowiska wynikła z propozycji narzucanych dostawcom jabłek przez markety. Odbiorcy chcą jednakowej ceny dostaw do początku kolejnego sezonu. Zdaniem Związku Sadowników RP jest to rażący przykład wykorzystywania przewagi kontraktowej.

– Dziś polscy sadownicy walczą o przetrwanie i utrzymanie rodzinnych gospodarstw, zapewnienie godnego życia swoim rodzinom i możliwość utrzymania polskich produktów na sklepowych półkach, które wypierane są przez tani import niewiadomego pochodzenia!  – podkreśla ZSRP.

Ostatnie protesty odbyły się prawie 3 tygodnie temu. Wówczas zorganizowano pikietę przed siedzibą firmy Dohler w Kozietułach. Ponadto, aby zwrócić uwagę na problemy w sadownictwie, na dobę zablokowano krajową 50-tkę w Czaplinku. Wówczas głównym postulatem były minimalne ceny jabłek przemysłowych. protest sadownikow6protest sadownikow6

1 KOMENTARZ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here