Zapasy jabłek mniejsze o 164 tysiące ton rok do roku na razie nie przekładają się pozytywnie na handel i ceny w Polsce.
13% mniej jabłek w Polskich chłodniach
WAPA opublikowała najnowsze dane dotyczące zapasów jabłek. Zgodnie z szacunkami TRSK, polskie zapasy są niższe od ubiegłorocznych. Jednak w skali całej Unii to już tylko 4,6% jabłek mniej.
Na początku tego roku w polskich chłodniach było zmagazynowane 1 095 000 ton jabłek, czyli o 164 tysiące ton mniej niż przed rokiem. Mniejsze zapasy teoretycznie powinny korzystnie wpływać na wyższe ceny. Niestety, eksport w grudniu i styczniu wyhamował, przez co ceny zakupu jabłek deserowych pozostają niezmienne.
Pozytywnym scenariuszem może być otwarcie rynku białoruskiego od 1 kwietnia do końca lipca. Warto również zwrócić uwagę na zapasy jabłek w Niemczech – wyniosły one przed miesiącem tylko 270 tysięcy ton, czyli ponad jedną piątą mniej niż przed rokiem. Niemcy są największym importerem jabłek pod względem wartości, więc im szybciej skończą się tamtejsze zapasy, tym więcej będą importować z krajów sąsiednich.
Najwięcej Goldena?
Jeśli chodzi o odmiany zmagazynowane w polskich chłodniach, najwięcej mamy Golden Deliciousa – 230 tysięcy ton. Wielu handlowców i sadowników nie zgadza się jednak z tym szacunkiem. Na drugim miejscu jest Red Jonaprince (170 tysięcy ton), a na trzecim Idared (160 tysięcy ton).
źródło: www.wapa-association.org