Sprzedaż Golden Deliciousa z uwzględnieniem cen, na jakie liczyli sadownicy, w ostatnim czasie nie należy do łatwych. Główną przyczyną jest znacznie mniejszy eksport do Egiptu i Kazachstanu.
Słabszy eksport niż przed sezonem
Przedsiębiorca z zagłębia grójeckiego, z którym rozmawialiśmy zauważa, że jeśli chodzi o Egipt, mamy obecnie do czynienia ze scenariuszem podobnym do sytuacji z Rosją, tylko w znacznie mniejszej skali. Nasze oczekiwania co do tego rynku są bardzo duże. Nastawiliśmy się na ten kierunek, a dziś odczuwamy problemy z powodu mniejszej sprzedaży.
Po doświadczeniach z ubiegłego sezonu Włosi rozpoczęli sprzedaż tej odmiany wcześniej. Włoski Golden trafia nie tylko do krajów trzecich, gdzie konkurujemy, ale ponoć także na półki sklepowe marketów w Polsce. Nasz rozmówca ocenia tę sytuację jako patologiczną. Z uśmiechem dodaje, że nie wydaje mu się, żeby już teraz Goldena w Polsce brakowało…
Drugim kierunkiem eksportowym dla Goldena był szeroko rozumiany wschód, przede wszystkim Kazachstan. Importerzy z Kazachstanu stale kupują Goldena, ale zdecydowanie dominuje kryterium ceny i preferowanie owoców o mniejszych średnicach. Sprzedaż za granicę jest więc znacznie mniejsza niż w poprzednich sezonach.
Sadownicy chcą sprzedać
Sadownicy są skłonni sprzedawać duże partie (200, 300, 400 skrzyń) po 1,30 zł za każdy kilogram skrzyni, co w połowie lutego jest ceną wyjątkowo niską. Grupy producenckie nie kupują Goldena w trybie ciągłym, tylko pod konkretne zamówienia, co utrudnia sprzedaż z punktu widzenia sadowników. W przypadku zakupu na sortowanie dominuje stawka 1,50 zł/kg (powyżej 70 mm).
Z kolei czynnikiem, który w niedalekiej przyszłości może wpłynąć na poprawę sytuacji jest potencjalny wzrost eksportu do Hiszpanii. W minionych sezonach obserwowaliśmy większe wysyłki do tego kraju, szczególnie wiosną.