Bez wątpienia to Polska branża sadownicza traci na białoruskim embargu najwięcej, ale blokada handlowa dotyczy także w istotny sposób producentów i eksporterów gruszek z Belgii i Holandii.
Na Białoruś i do Rosji trafiały przede wszystkim gruszki drugiej klasy. Od początku roku eksport na tamte rynki został całkowicie wstrzymany. Skutkuje to istotnymi problemami na rynku gruszek w Beneluksie. Ceny znacząco spadły.
Mówimy tu o 30% wolumenie belgijskiej produkcji. Jak dotąd to właśnie wschód Europy był idealnym rynkiem zbytu dla omawianych owoców. Gruszki trafiały na Wschód także poprzez polskich reeksporterów. Zatem embargo uderza także w podmioty sortujące w naszym kraju gruszki z Beneluksu. Ciężarówki z owocami, które utknęły na granicy wygenerowały dodatkowe koszty.
Efektem zatrzymania eksportu są bardzo wyraźne spadki cen w Belgii. Oczywiście są one procentowo większe w przypadku gruszek drugiej klasy. W znacznie mniejszym stopniu potaniały owoce pierwszej klasy, które są dystrybuowane na rynkach Europy zachodniej. Po lewo ceny z 27 stycznia, a po prawo z 15 lutego:
kaliber 50 klasa II – 0,55 EUR/kg > 0,20 EUR/kg
kaliber 60 klasa II – 0,78 EUR/kg > 0,30 EUR/kg
kaliber 70 klasa II – 0,77 EUR/kg > 0,41 EUR/kg
źródło: agf.nl / fruittradingcompany.be