Dokonując lustracji upraw jagodowych, w tym przypadku agrestu, można jednoznacznie stwierdzić, że wpływ suszy w okresie kwitnienia i tworzenia zawiązków negatywnie wpłynęły na ilość owoców pozostałych na krzakach.
Patrząc na ilość niszczonych upraw tego gatunku, co spowodowane było brakiem opłacalności ich utrzymania przez producentów, możemy stwierdzić, że stan zapasów magazynowych tych owoców jest znikomy bądź zerowy.
Gdy do całości dołożymy zasady popytu i podaży, a także uwzględnimy czynnik cen eksportowych agrestu (mrożonka 4 zł, styczeń), można stwierdzić, że owoców w Polsce jest bardzo mało, co przekłada się na zapotrzebowanie z zagranicy. Pamiętajmy, że nasz kraj jest największym producentem agrestu!
Największą bolączką „mroźni” w obecnej sytuacji jest brak ceny rynkowej. Zauważmy, że w tym roku pewna firma nie wysłała tradycyjnego już sms-a z proponowaną ceną skupu, co wywołało ogromne zamieszanie na teoretycznie wolnym rynku… Okazuje się, że wiele podmiotów nie jest w stanie samodzielnie ustanowić ceny wolnorynkowej! Co może tylko potwierdzać fakt, że wolnego rynku nie ma, wystarczy pomyśleć!
Najgorszą opcją jest łamanie prawa i zasad przyjętych przez UOKiK – mowa tutaj o kupowaniu owoców bez ceny! Takie sytuacje mają miejsce. Przykrym doświadczeniem jest zgoda i akceptacja rolników takiego procederu, a nawet przyzwolenie, bo inaczej nie można tego nazwać…
Postawmy sobie pytanie skierowane do samych siebie! Godząc się na takie sytuacje, pomijając organy typu UOKiK, pozwalamy na wykorzystywanie dominującej przewagi mroźni nad rolnikami… Widząc ogłoszenia, w których cena za agrest to 1,50 zł, to przy aktualnych kosztach produkcji możemy otwarcie mówić o braku poszanowania podstaw ekonomii, nie wspominając o prostej matematyce!
Pretensje możemy mieć do samych siebie, bo oprócz wspomnianych czynników ekonomicznych jest jeszcze jednej problem, który jest kluczowym. Otóż 90% rolników to indywidualiści, którzy nie potrafią współpracować! Możemy jedynie podziwiać zakłady, które w tym przypadku są idealnie zorganizowane i brać z nich przykład, jak wzorcowo potrafią utrzymywać cenę skupu na odpowiednim dla siebie poziomie, pozwalającym im utrzymać firmy, a zarazem racjonalnie ja rozwijać.
@agrestt_ z Twittera