Plantatorzy malin blokują rondo, bo protestu na plantacjach nikt nie zauważy

skup malin

Organizowanie rolniczych protestów w Polsce nie należy do prostych zadań. Niemniej, plantatorzy malin z okolic Kraśnika idą za ciosem i będą blokować rondo w miejscowości Elżbieta (koło Opola Lubelskiego), codziennie rano, do odwołania.

Jedną z form protestu producentów malin w tym sezonie jest blokowanie ronda w miejscowości Elżbieta na drodze wojewódzkiej numer 747. Po raz pierwszy zablokowano je w poniedziałek (26.06.2023). Dziś taka sama forma protestu rozpoczęła się około 8:00 rano…

Organizatorzy protestu apelują o solidarność. Jest ona niezwykle potrzebna w tak trudnym okresie. 50 czy 100 protestujących nie rozwiąże problemu, który dotyczy całego kraśnickiego zagłębia malinowego. Niestety, pomimo licznych apeli o niedostarczanie malin na punkty skupu, część producentów podjęła się zbiorów. Z drugiej strony spotkamy się także z punktami skupu, które na jakiś czas zaprzestały pośredniczenia w handlu.

Inicjatorzy protestów i ich uczestnicy apelują do plantatorów, którzy rozpoczęli zbiory o przeliczenie kosztów. Oferowanie pracownikom 5,00 czy 6,00 zł o każdej zerwanej łubianki jest pozbawione ekonomicznego sensu. W tym wypadku nawet 50-60% ceny sprzedaży trafia do pracowników sezonowych. Ci, jak wiemy, nie ponieśli żadnych kosztów przy produkcji. Za niższe stawki nie chcą natomiast pracować, czym równocześnie udowadniają plantatorom, że nie należy godzić się na każdą, zadaną z góry ofertę…

Tradycyjnie opisana forma wyrażania swojego ma swoich przeciwników. Głównym argumentem jest utrudnianie dojazdu osobom spoza branży, a krótko mówiąc tym, którzy w żaden sposób nie odpowiadają za trudną sytuację na rynku.

Z drugiej strony, zdeterminowani plantatorzy podkreślają, że jest to stosunkowo najprostsza metoda na nagłośnienie problemu. Jak dodają, strajku na plantacjach nikt nie zauważy…

20 KOMENTARZE

  1. Czemu rolnicy nie założą spółdzielni z własną siecią sprzedaży ? Kiedyś były Spółdzielnie Ogrodniczo-Pszczelarskie, które sprawnie działały. Dziwne, że dziś tylko Lidle i Biedronki.

  2. Ostatnie dwa lata rolnicy mieli eldorado, ceny były bardzo wysokie i jak wiadomo są też słabsze lata jak te i powinni być na to przygotowani. W ostatnich dwóch latach zarobili gigantyczne pieniądze. Teraz zamiast przetrwać to utrudniają życie ludziom np. w dojazdach do pracy, blokując ronda. Czy to jest normalne zachowanie? Im się wszystko należy już teraz. Trochę pokory

    • Masz rację tylko tym cwaniakom od malin w głowach się przewracało. Przecież w tym roku nie muszą zbierać z ostatnich lat w huj zarobili cwaniaczki .

      • Prawda jest inna niż ci się wydaje. Zarobić zarobili ludziom zapłacili. Do następnego sezonu też się musieli przygotować wydać na opryski i nawozy. A sam wiesz ile w dzisiejszych czasach to kosztuje. Jedynym słusznym rozwiązaniem jest stała gwarantowana cena powiedzmy na 5lat. A najgorsze jest to że te owoce z Ukrainy nie są badane. Idą jako nasze Polskie z Unii Europejskiej gdzie większość oprysków jest zakazana od kilku lat. Mają udowodnione działanie kancerogenne na ludzki jak i zwierzęcy organizm. Z kąd będziesz wiedział że jesz Powidła z Polski czy Ukrainy. Jak polskie przetwórnie się pod tym podpisują.

  3. Najsmutniejsze w tym wszystkim jest to, że nikt tu nie jest winny i nie ma się do kogo przyczepić 🙁 mamy wolny rynek i przedsiębiorca może wyjść z ceną 5.zl – nie jest to złamanie prawa, takie są mechanizmy rynkowe. Cena maliny była dobra przez ostatnie 2 lata i nie była to przecież zasługa rządu ani mroźni, tak samo jak cena 5 zł nie jest winą rządu ani mroźni. Przetwórcy w ostatnich 2 latach kupili surowiec drogo, koncentratu nie sprzedali więc nie dziwi, że wystawili cenę 5 zł – chcą zmieszać tani z drogim, żeby móc sprzedać bez straty. To są normalne mechanizmy rynkowe. Cała sytuacja to nauczka dla rolników, że jak jest dobrze to nie należy się podniecać tylko trzeba trzymać kasę i nie wydawać od razu wszystkiego, bo w życiu nie ma nic za darmo. Jeśli przez ostatnie lata cena maliny była 5-8 zł i nagle przez 2 lata cena wzrosła do 15-30.zl,.to widać że jest tu jakieś zawirowanie i należy spodziewać się korekty. I tak się dzieje.

  4. Śmieszni są ci rolnicy,zawsze było raz drogo raz tanio,niech wezmą się sami do zbioru,dzieci niech też wezmą się do zbioru i wtedy się opłaci bo całą kasa dla rolnika. Ale nie,polski rolnik biznesmen chce by to robole zbierali a rodzinka w domu siedzi.pasozyty.

  5. W zeszłym roku ludzie uciekli mi z pola bo za rwanie malin było 29 PLN za łubiankę

    Ciekawe czy teraz tyle będzie za malinę

    Karma wraca drodzy maliniarze

  6. Msq nie do końca się z tobą zgodzę, mogli byśmy mówić o wolnym rynku jak by nie było uni i jej restrykcyjnych wymagań, jak by nie było wymagań UE to koszt wyprodukowania produktu (maliny, truskawki, warzywa, itp itd..) był by bardziej zbliżony w Polsce, Belgi, Egipcie, Ukrainie itd… wszyscy bazowali byśmy na takich samych wymaganiach czyli żadnych 😂😂😂, wszyscy korzystali byśmy z tych samych ,,tanich” 😉 sadzonek, wszyscy bazowali byśmy na najtańszych nawozach i wszyscy korzystali z tych samych tanich i nie do końca odpowiednich środkach ochrony roślin… pozostał by koszt zbioru który robił by różnice cenową ale uwzględniając lokalizację (transport) i ciągłą relokację ludzi nie taką dużą jak by nam się wydawało. Niestety stworzyliśmy unię europejską która miała chronić i dbać o swoje cztery litery nakłaniając swoich ,,obywateli” do ciągłego rozwoju i inwestycji (w większości na kredyt) a teraz uwolniła cały szereg nowych kanałów importowych skazując często mocno zadłużone gospodarstwa na powolną agonię 🙈. To już nie jest wolny rynek tylko lobby oligarchów niestety nie tylko wschodnich ale także tych naszych europejskich.

  7. Marcin ostatnie 2 lata zarobili, a zastanawiałeś się jak było 3-4-5 lat temu???? Zakładam że jesteś na etacie więc również życzę ci wszystkiego dobrego, a w szczególności życzę ci żebyś któregoś miesiąca poszedł do pracy a tu niespodzianka szef ci mówi że będziesz od dziś pracował za pół wypłaty i oleje minimalną krajową bo powie że pół wypłaty to wartość rynkowa 😂😂😂😂, i do wszystkich malkontentów którzy twierdzą że żywność jest droga przez rolnika: cena maliny u rolnika 5zl a w waszym ulubionym supermarkecie 40, cena truskawki u rolnika 6-9 zł a w waszym ulubionym supermarkecie 12-18, cena ziemniaka u chłopa 1,4 a w waszym ulubionym supermarkecie 3 itd itd, myślicie że jak polski rolnik upadnie to będziecie jeść za darmo 😂😂😂😂 bo wam z ukrainy przywiozą 😂😂😂😂😂 będziecie wtedy jeść jeszcze drożej bo ukraińscy oligarchowie będą wam ceny dyktować łącznie z waszym ulubionym supermarketem 😉. Jak kilka lat temu malina była po 6zl to bochenek chleba kosztował 1,5zl więc za kilogram po 6 zeta miałem 4 bochenki a teraz mam 1, koszty produkcji i pracy idą do góry (również twoja wypłata) więc i produkt musi być droższy. I pamiętajcie że rolnictwo to ogromna gałąź gospodarki i przemysłu (maszyny, nawozy, SOR, zakłady przetwórstwa, budownictwo itd) w którym pracuje wiele ludzi zarówno Ci ze wsi jak i Ci z miasta, ale nie ma to jak srać we własne gniazdo. Pozdrawiam ciepło ♈

    • Tylko w markecie jest malina i truskawka deserowa z tunelu a nie przemysłowy badziew z pola…czujesz różnice???czy będziesz twierdzić,że to taka sama jakość i koszty wytworzenia…postaw parę ha tuneli i sprzedawaj po 30 zł zamiast prosić się przetwórni

  8. Widać strajki na plantacjach jak całe chmary zbierają malinki. A co do ceny płaconej zbieraczom to nie rozumiem dlaczego nie mają żądać wynagrodzenia adekwatnego do wykonanej pracy. Dlaczego Panowie plantatorzy w zeszłym roku nie płacili tych 50/60% ba nie płacili nawet 30%. Gdyby przyjęli że przykładowo płacą te 30% to w zeszłym roku i rwacze by zarobili i rozumieli że w tym nie mogą liczyć na więcej. Pozdrawiam

    • Tylko w zeszłym roku 30% to było 7 zł ..
      A teraz 1,5…pracownicy nie są od rozumienia tylko od zarabiania i gdzieś mają po ile ty sprzedajesz…nie zapłacisz ty zapłaci inny i bez sentymentu sam zostaniesz na polu

  9. Wlaściciele przetwórni i obecny rząd pisu plują na swoich własnych obywateli i własne lokalne biznesy, bo w tym kraju z dykty można robić przekręty jak się chce i zostaje to bezkarne. Tania, niespełniająca wymogów unijnych żywność jest sprowadzana do Polski, mieszaną z tą dobrą naszą i sprzedawana dalej w całości jako spełniająca wymogi. To dopiero początek, spróbujcie poprosić o podwyżke gdy pis zacznie sprowadzać 400 tysięcy zagranicznych pracowników, którzy będą chcieli pracować za połowe mniej niż szanujący się polski pracownik albo spróbujcie kupić chleb za mniej niż 10zł gdy 800+, dopłaty do pożyczek, ogólem socjal zacznie się jeszcze bardziej rozkręcać.

  10. Tomasz to jak pracujesz na Orlenie albo w puławskich Azotach albo w fabryce Fiata albo w Biedronce to pracodawca też powinien dzielić się z tobą zyskiem 50/50 🙈, skąd wy się bierzecie ♈♈♈♈ 🤣🤣🤣🤣

  11. Tomasz widzę że pan całkowicie oderwany od rzeczywistości, w tamtym roku cena maliny zaczęła się od 16-18 zł i zaczęła sukcesywnie spadać do 8 z końcem sezonu i potężnym napływem wschodniej mrożonki, średnio za zbiór płaciło się 2,5-3,5 za letnią i 3-4 zł za jesienną, przy normalnie utrzymanych plantacjach pracownicy nie mieli problemu z zrobieniem dniówki 250-350 zł to chyba na nasze warunki nie jest tak źle.
    To teraz profesorze matematyki ile to jest 3-4 zł z 8 zł jakie oferowaliśmy na koniec sezonu???

  12. Ale ludzie mamy naród zjebany. Każdy mądry że dobrze tym Rolnikom itd. Myśl jeden z drugim co dalej z tą Polską. Dlaczego Niemcom się opłaca. Dlaczego żywność polska idzie za grosze. Rolnik ma zapłacone za swoją pracę najmniej z całej linii handlu. Ludzie myśl jeden z drugim co piszesz. Mamy wojnę u swych bram a wy się nawzajem wyzywacie. Zamiast się jednoczyć i wspierać jeden drugiego. Wstyd mi za rodaków.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here