Późna jesień i początek zimy to najlepszy okres na spokojne sprawdzenie, w jakim stanie znajdują się nasze maszyny i narzędzia, bo w sezonie nie będzie na to czasu.
Wbrew obiegowym opiniom nie ma bezawaryjnie pracujących maszyn. Są tylko takie, które nieco rzadziej się psują, gdyż wykonał je solidny producent z wysokiej jakości materiałów. Stąd nabywanie tańszych, ale gorszych jakościowo maszyn, co dotyczy zwłaszcza opryskiwaczy, jest tylko pozorną oszczędnością, za którą trzeba będzie zapłacić podczas późniejszego użytkowania. Okaże się wówczas, że tańsza maszyna „odbierze” nam z nawiązką wszystko to, co zaoszczędziliśmy podczas pozornie tańszego zakupu. W przypadku bardziej złożonych ciągników i maszyn (np. kombajnów) warto skorzystać z profesjonalnego serwisu, choć taka usługa wiąże się zwykle ze sporym nieraz wydatkiem, ale nie są to zmarnowane pieniądze. Wiadomo bowiem, że prawidłowo wykonany przegląd okresowy każdego środka technicznego niemal gwarantuje bezawaryjną pracę przez cały nadchodzący sezon do następnej wizyty u mechanika. A czy za taką gwarancję nie warto dobrze zapłacić?
Szczególnej staranności wymagają maszyny ogrodnicze z uwagi na duży asortyment i zróżnicowanie, co utrudnia zaopatrzenie w części zamienne. Ponadto, to właśnie w ogrodnictwie, bardziej niż w innych działach produkcji roślinnej stan techniczny maszyn oraz ich dokładna regulacja i właściwe użytkowanie decyduje o sukcesie w uprawie. Nie wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że niekiedy nawet pojedynczy zabieg decyduje, czy całoroczny wysiłek i poniesione nakłady finansowe nie pójdą na marne.
Przy okazji przeglądów zwracajmy szczególną uwagę na bezpieczeństwo, pamiętając, że w większości przypadków wszelkie prace w zarówno w sadzie, jak i w warsztacie przeprowadza zazwyczaj tylko jedna osoba. Brak jest wówczas możliwości udzielenia pierwszej pomocy w razie wypadku. Szczególnie niebezpieczne są urazy spowodowane wirującymi elementami maszyn, w tym zwłaszcza przez wałki przegubowo-teleskopowe i wentylatory, które nie tylko ciężko ranią, lecz niekiedy także mogą spowodować śmierć nieostrożnych rolników. Dlatego przed każdym uruchomieniem maszyny ważne jest sprawdzenie zarówno stanu i kompletności osłon ruchomych elementów (wirników wentylatorów, wałków, noży itp.), jak i pewności mocowania podzespołów, obecności zabezpieczeń na sworzniach łączących ciągnik z maszyną. Pamiętajmy także, aby przed przeglądem zaciągnąć hamulec ręczny i wyłączyć silnik ciągnika.
Wiele uwagi należy poświęcić wszelkim połączniom śrubowym, które poddane wibracjom odkręcają się niezauważenie i wypadają podczas pracy, dlatego wymagają okresowego dokręcenia. W związku z tym należy sprawdzić ich stan i uzupełnić wszystkie brakujące połączenia śrubowe. Dobrze jest wówczas zastosować tzw. nakrętki samohamowne, które pozwalają zapomnieć o tym uciążliwym problemie. Następnie po regulacji naciągu pasków klinowych i łańcuchów napędowych można przystąpić do uzupełnienia poziomu oleju w przekładniach lub jego wymiany zgodnie z zaleceniami producenta. Przed uruchomieniem maszyny niezbędne jest nasmarowanie tych łożysk, które tego wymagają, i warto przy tej okazji sprawdzić stan ich uszczelnień.
W celu sprawdzenia, czy wszystkie podzespoły pracują bez zakłóceń, wskazane są oględziny przy włączonym napędzie maszyny, ale nie wolno przeprowadzać ich w pojedynkę. Konieczna jest asysta drugiej osoby, zajmującej miejsce operatora maszyny lub ciągnika, zdolnej w każdej chwili do odłączenia napędu. Stuki, wibracje lub głośna praca sygnalizują niewłaściwą pracę podzespołów i wskazują na potrzebę usunięcia ich przyczyn. Mogą być to uszkodzone lub zdeformowane osłony, a w innych przypadkach diagnoza może być bardziej złożona. Zwłaszcza w przypadku uszkodzonych łożysk lub ubytków wirujących ruchomych elementów wywołujących wibracje. Dotyczy to zwłaszcza kosiarek rotacyjnych i bębnowych, które wymagają odpowiedniego wyważenia. Dlatego wymianę zużytych noży można przeprowadzać tylko parami, a w kosiarkach bębnowych najlepiej całymi kompletami.
Na zakończenie pozostaje już tylko przesmarowanie wszystkich ruchomych elementów, a te najbardziej podatne na korozję powinno się dodatkowo zabezpieczyć smarem stałym. Dotyczy to zwłaszcza tłoczysk siłowników hydraulicznych oraz wałów pomp, przekładni i wentylatora. Równie ważne jest sprawdzenie poziomu i jakości oleju we wszystkich przekładniach. Oznaką pęknięcia membrany lub uszczelnień, jest zmętnienie oleju świadczące o tworzeniu się emulsji na skutek przedostawania się do niego wody. Pamiętajmy także, że olej w przekładniach należy wymieniać co 300–400 motogodzin.
Choć do pierwszych wyjazdów w pole jeszcze daleko, to nie zostawiajmy remontów i napraw na ostatnią chwilę, bo może zabraknąć czasu lub części zamiennych. Warto więc już teraz przyłożyć się i starannie przygotować ciągniki i maszyny, a odwdzięczą się nam bezawaryjną pracą w sezonie.
Prof. dr hab. Ryszard Hołownicki, Instytut Ogrodnictwa – PIB