Eksportujemy jabłka w wyższych cenach niż przed rokiem

gala eksport

Od początku tego sezonu eksportujemy jabłka po wyższych cenach niż przed rokiem. Wobec wzrostu kosztów i rosnącej konkurencji eksport jabłek wysokiej jakości to jedyny sensowny kierunek zmian.

Kilogram jabłek z Polski średnio wyraźnie droższy

Dobrą informacją dla polskiego eksportu jest wzrost cen polskich jabłek na rynkach docelowych we wrześniu i październiku tego roku. Porównując te okresy, średnia cena wyeksportowanego kilograma wyniosła 1,81 zł na początku poprzedniego sezonu sprzedażowego, a 2,37 zł za kilogram w tym sezonie. 

Darmowy numer TMJ - baner corner

Na te wartości miał wpływ niewątpliwie wzrost kosztów, ale również odbiorcy w Indiach czy na Bliskim Wschodzie coraz bardziej doceniają jakość naszych jabłek, takich jak wysokiej jakości Gala czy Red Delicious. 

Eksporterzy

Świadomość tego oczywiście mają również eksporterzy. W kilku publikacjach na branżowych portalach ostrzegali oni, że dalszy wzrost cen jabłek dla sadowników może skutkować niższym popytem za granicą. W tym miejscu należy podkreślić, że w większości byli to jednak cudzoziemcy, którzy prowadzą swoje firmy w Polsce.

Wolumen a wartość

Przez lata dyskutując o eksporcie polskich jabłek, zwracaliśmy uwagę na ilość wysyłanych za granicę owoców. Przed embargiem Rosja była naszym największym rynkiem, nazywanym nierzadko „studnią bez dna”. Z kolei po wprowadzeniu embarga analizowaliśmy eksport w stosunku do rynku rosyjskiego, narzekając na znaczący jego spadek po rosyjskiej blokadzie. 

Można wysłać za granicę milion ton jabłek, ale po niskich cenach. Wtedy ktoś zapyta: Co z tego, jeśli nasz produkt zdobywa rynek tylko ze względu na cenę? To bardzo dobre pytanie. Często nasz eksport porównywaliśmy na przykład do włoskiego. Włosi eksportowali znacznie mniej jabłek, ale wartość ich eksportu znacząco przekraczała naszą. Wynikało to z wyższych kosztów, ale też większej wartości dodanej dzięki jakości premium.

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here