Jabłka przemysłowe – sprzeczne informacje z rynku

Z rynku docierają sprzeczne informacje. Z jednej strony w przetwórniach mówi się o dużych zamówieniach i sprzedaży produkcji na bieżąco. Przedstawiciele zakładów z kolei informują o ogromnej podaży i niepewności co do ceny w najbliższych dniach. Gra toczy się o ogromne pieniądze.

Sytuacja na punktach skupu nie zmienia się. W wielu miejscach nadal ustawiają się kolejki. Jabłek nie ma gdzie wysypać. Najniższe oferty spadły nawet do 0,20 zł/kg. Na większości skupów w zagłębiu grójeckim jabłka przemysłowe sprzedamy od 0,23 do 0,27 zł/kg.

Z jednej strony nasi rozmówcy informują, że produkcja w największych zakładach jest praktycznie sprzedawana na bieżąco lub w niewielkich ilościach magazynowana. Popyt na koncentrat i zamówienia są na wysokim poziomie. Z drugiej strony pracownicy odpowiedzialni za zakup surowca mówią o nadwyżce towaru, którego nie są w stanie przetworzyć. Jeden z zakładów informuje swoich dostawców, że już teraz „nie ma gdzie magazynować koncentratu”.

Zakłady przetwórcze nie zmieniają polityki zakupowej. Nadal ograniczane są awizacje dla dostawców. Z tego powodu surowiec kumuluje się na punktach skupu. Ponadto dostawcy są odsyłani z niesprzedanym surowcem albo z powodu przeładowania, albo zbyt dużego odsetka zgniłych owoców.

Przetwórnie uzasadniają swoje działania chęcią rozładowania kolejek. Chcą, żeby nikt nie tracił czasu na czekaniu na rozładunek. Jest to jednak swego rodzaju błędne koło. Polityka wstrzymania dostaw skutkuje bowiem większym odsetkiem zgniłych owoców, w efekcie czego zakłady nie chcą kupić surowca. Podsumowując branża swoimi działaniami wpływa na zwiększenie podaży jabłek przemysłowych na rynku. Nie sposób odnieść wrażenia, że w tym wszystkim chodzi wyłącznie o kolejne obniżki cen zakupu, które są zapowiadane przez niektóre firmy.

3 KOMENTARZE

  1. Jak długo głupi Polski chłop będzie stał w kolejce od 4:00 do 23;00 żeby sprzedać po 20 groszy tak długo będzie robiony w bambuko a Niemiec się cieszy że mu towar za darmo dają
    Ps. Jakby ktoś nie zrozumiał to piszę o tym żeby nie sypać poniżej progu opłacalności. Jak przetwórnia nie będzie miała towaru to szybko podniesie cenę, a jak nie to niech gnije pod drzewem

  2. Chłop to jest taka dziwna instytucja która potrafi tylko narzekać i mieć pretensje do wszystkich za taką sytuacje tylko nie do siebie,za chłopa trzeba wszystko zrobić żeby żyło mu się lepiej, on niema czasu bo stoi w kolejce za jałmużną.By żyło się lepiej!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here