Na Węgrzech miało miejsce coroczne, przedsezonowe spotkanie producentów wiśni. Oczekiwania finansowe sadowników są znacznie wyższe z powodu wzrostu kosztów.
Głównym tematem tego typu spotkań niezależnie od kraju są prognozy zbiorów, ceny skupu i koszty produkcji. Węgrzy wyliczają, że średnia cena skupu kilograma wiśni do przetwórstwa w ciągu ostatnich 3 lat wynosiła 200 forintów (2,33 zł/kg).
W związku ze wzrostem kosztów produkcji, w tym sezonie ceny z ostatnich lat nie gwarantują zysków. Członkowie spotkania, którzy odpowiadają za 20% węgierskiej produkcji oczekują w tym sezonie ceny na poziomie 0,90 euro/kg (4,11 zł/kg). Ich zdaniem zapewni to dobre nastroje społeczne, inwestycje i stabilną produkcję w przyszłości.
Największym zmartwieniem węgierskich sadowników w nadchodzącym sezonie jest susza. Ostatnie znaczące opady w zagłębiach produkcji wystąpiły jeszcze przed kwitnieniem. Zawiązanie jest dobre. Niemniej, jeśli brak opadów będzie się przedłużał, to owoce zaczną opadać przed zbiorami. Ponadto zwiększy się udział owoców poniżej 18 milimetrów średnicy. Te nie nadają się do przetwórstwa.
Jeśli chodzi o wiśnie, to potencjał produkcyjny Węgier przekracza 80 000 ton rocznie. Niemniej uwarunkowania ostatnich 3 lat sprawiły, że plonowanie było na poziomie 60 000 ton. Dwa razy winne były przedłużające się deszcze, a w ubiegłym roku producentom doskwierała susza.
źródło: fruitveb.hu
KOMUNIKAT do osób ktore maja swoje otrzasarki.Proponuje pryskać Agrosystemem wiśnie wówczas jak sie sytuacja wykrystalizuje z ceną żeby nie mieć parcia na przedwczesny zbiór bo spadnie z drzew.a chlopki od recznej roboty niech rwią bo zawsze rwali i rwać bedą:)
Szkoda, że Janusze od mechanicznego zbioru nie widzą co powoduje niskie ceny skupu 😉 sadźcie jeszcze kolejne hektary pod mechanikę, sprzedawajcie błoto i płaczcie, że winne skupy… Róbcie tak dalej, powodzenia Janusze byznesu…
teraz to tylko chyba truskawka nie jest z mechanizowana..
proponuje w tym roku sprowdzić z ukrainy tam naprawde jest tania
Pojedź tam. A możesz wrócić w trumnie. Jak Łukaszenka wejdzie od tyłu bo mu wladimir każe. A i rakiety fruwają na każdym obwodzie.
Tam misja stabilizacyjna trwa wiec nie może obyć się bez rakiet…jak my robiliśmy taka misje w Iraku to też solidnie bombardowalismy co się dalo
Jarosław lubi od tylu
dohler wystawił cene na wiśnie przemysł 60gr a na mrożenie 80gr
u mnie od towaru drzewa sie uginają jest opór juz dawno nie mialem takiego roku rozlamują sie na pól od cieżaru