Zbyt mały udział rolników w cenie detalicznej jest powodem wielu strajków, między innymi w Niemczech. Tak samo dzieje się we wszystkich krajach Europy, w tym w Polsce. Czy możliwa jest zmiana tego stanu rzeczy?
Problem znają doskonale polscy sadownicy. Jabłka deserowe, które są hurtowo kupowane na sortowanie są nierzadko trzykrotnie droższe w marketach. Jak wielokrotnie informowali przedstawiciele grup producenckich, udział sadowników cenie detalicznej powoli spada na przestrzeni ostatnich lat.
Według badań przeprowadzonych na przełomie 2018/2019 przez UOKiK, w skrajnych przypadkach w Polsce odsetek ten spada nawet do 14% (jabłka). Dla wiśni i malin wynosi 30%. Dla jabłek 30 – 40%. Pośrednikom przypada od 20 do 40% ceny. Warto dodać, że są to dane uśrednione.
W innych krajach nie jest lepiej. Jak informuje Włoska Konfederacja Rolników, udział tamtejszych producentów w cenie detalicznej jest jeszcze mniejszy. Według ostatnich analiz na 100 euro wydanych na owoce i warzywa, do kieszeni producenta trafia jedynie od 6 do 8 euro. Sytuacja jest jeszcze gorsza w przypadku produktów przetworzonych. W tym wypadku producent otrzymuje jedynie 2 euro.
Przyczyn jest co najmniej kilka. Dominującymi są wykorzystanie przewagi rynkowej przez duże sieci handlowe i zbyt długi łańcuch pośredników. Problemy te są doskonale znane również w Polskich warunkach.
Postulowane przez Włochów rozwiązania są konieczne również w Polsce. Tamtejsze związki zawodowe apelują o zwiększenie odsetka kontraktacji, skrócenie łańcuchów dostaw i rozbudowę sieci rynków hurtowych. Chociaż recepta na poprawę sytuacji wydaje się prosta i oczywista, to jak na razie w wielu krajach Wspólnoty nie widać poprawy.
źródło: cia.it / italiafruit.net