Ponad 0,40 zł narzutu? Tak, ale nie na jabłku deserowym

sortownia owoców

Skontaktował się z nami sadownik, który jest zniesmaczony ponad 40-groszowym narzutem na jabłku przemysłowym po sortowaniu. Jakie jest Wasze zdanie na ten temat, który jak bumerang powraca każdej jesieni?

W branży sadowniczej stale dyskutujemy o cenach, handlu i zyskach, jakie można wygenerować na handlu jabłkami. Rzadziej dotyczy to jabłek przemysłowych, jednak narzut firmy sortującej jabłka na poziomie ponad 40 groszy na każdym kilogramie to suma, obok której trudno przejść obojętnie.

Zacznijmy od sadowników, którzy uważają, że dwukrotność ceny sprzedaży względem ceny zakupu to zbyt dużo, jak na dzisiejsze realia i konkurencję w branży. Zwłaszcza, jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że przedsiębiorcy zajmujący się handlem jabłkami przemysłowym w tym sezonie funkcjonują na marży na poziomie niższej niż 10 groszy na każdym kilogramie.

Z drugiej strony nie można winić podmiotu gospodarczego, że zarabia, nawet 100 czy 200% na każdym kilogramie, jeśli mu się to udaje. W zagłębiu grójeckim znajdziemy bowiem wiele podmiotów handlowych, które za jabłka przemysłowe po sortowaniu płacą na rozliczeniu zaledwie 0,40 zł/kg. Te same jabłka sprzedają obecnie za ponad 0,80 zł/kg na zakładach przetwórczych. Równocześnie jest szereg firm, które płacą wyższe stawki.

Grupy producenckie i firmy handlowe mają rzecz jasna bardzo wysokie koszty działalności, które trzeba pokryć. Jednak sadownik, który może sprzedać te same jabłka po dwa razy wyższej cenie jest delikatnie mówiąc zniesmaczony. Co ciekawe, jeśli narzut na kilogramie jabłek deserowych jest taki sam czy wyższy to nie budzi to aż tak dużych emocji w producentach…

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here