Stabilne i czterokrotnie niższe niż przed rokiem ceny gazu to dobra informacja dla przetwórni. W teorii powinna być również pozytywna dla cen jabłek przemysłowych.
Na rynku gazu ziemnego obserwujemy od wielu miesięcy stabilizację. Po znaczących spadkach cen od ubiegłorocznych rekordów, przedsiębiorcy, którzy używają dużych ilości gazu mogą spać spokojnie. Kontrakty terminowe na dostawy zimowe i wiosenne nie wzrosły i na razie nic na to nie wskazuje.
Nie sposób w krótkiej publikacji opisać sytuacji na europejskim rynku gazu. Niemniej na stabilizację oraz to, że ceny nie rosną, mają wpływ przede wszystkim zapełnione w dużym stopniu europejskim magazyny, a także planowane zwiększenie wydobycia „niebieskiego paliwa” spod dna Morza Północnego.
Warto w tym miejscu dodać, że przed rokiem o tej porze kontrakty na jesienne i zimowe dostawy były cztery razy wyższe od dzisiejszych cen rynkowych. Jedna megawatogodzina gazu kosztowała przed rokiem 736 zł (160 €), a dziś niespełna 174 zł (40 €).
Aktualnie najwyższą składową kosztów produkcji koncentratu jest surowiec, czyli jabłko przemysłowe. Jednak koszt gazu potrzebny do wyprodukowania jednej tony koncentratu spadł w porównaniu z październikiem 2022 z około 1400 do około 360 zł.
Ubiegłej jesieni wysokie ceny gazu były usprawiedliwieniem dla niskich cen jabłek przemysłowych. Poprzednie lata pokazują, że zyski przetwórni są największe, gdy mamy w Polsce urodzaj, a ceny jabłek przemysłowych są niskie. Zdecydowanie mniejsze zbiory jabłek w skali całego kraju odwróciły sytuację. W tym sezonie zysk na każdej wyprodukowanej tonie koncentratu jest mniejszy niż przed rokiem, ponieważ tylko koszt zakupu surowca stanowi około 65% ceny sprzedaży w skali jednej tony.
