Za nami tradycyjnie najtańszy dzień w handlu hurtowym – niedziela. W poniedziałek podaż jabłek jest nieco mniejsza, a ceny nieco wyższe. Ogólna sytuacja w handlu hurtowym nieznacznie poprawia się.
Niedziela tradycyjnie jest najtańszym dniem w handlu na rynku hurtowym w Broniszach. Nie inaczej było minionej niedzieli. Wczoraj za jabłka popularnych odmian w grubych sortach można było otrzymać maksymalnie 20 zł (1,33 zł/kg) za skrzynkę. Nierzadko padały również niższe oferty – 18 zł (1,20 zł/kg) za skrzynkę. Wśród sprzedających sadowników żargonowo mówi się, że w niedziele jest „tani kupiec”.
Wczoraj podaż jabłek była bardzo duża, równocześnie, jak relacjonują sadownicy, z rynku wyjechała bardzo duża ilość jabłek. To za sprawą większych hurtowników oraz przedsiębiorców zajmujących się przerzutem jabłek na inne rynki hurtowe.
Dziś z kolei można uzyskać nieco wyższe ceny. Dla przykładu wczoraj dobrej jakości Red Jonaprinca można było sprzedać maksymalnie po 20 zł (1,33 zł/kg) za skrzynkę. Dziś przy sprzedaży mniejszych ilości bez problemu można za tę samą jakość uzyskać 25 zł (1,66 zł/kg) za skrzynkę. Niestety, nadal drobne jabłka nie cieszą się dobrym popytem pomimo powrotu części uczniów do szkół. Na rynku nadal nie ma kupujących z Litwy, którzy często byli odbiorcami drobnych jabłek – w szczególności odmiany Szampion.
W przypadku gruszek sytuacja nadal jest bardzo stabilna. Najwyższej jakości konferencja kosztuje maksymalnie 65 zł (3,25 zł/kg) za skrzynkę. Najczęściej jest to jednak 60 zł (3,00 zł/kg) za skrzynkę Jak mówi nam sadownik sprzedający gruszki, cena 70 zł (3,50 zł/kg) jest na razie barierą nie do przekroczenia. Kupujący po usłyszeniu tej stawki odchodzą, szukając tańszego towaru.