Od dziś trwa kolejna odsłona promocji jabłek prosto z drzewa w sieci marketów Lidl. Tym razem w sprzedaży jest odmiana Idared. Sprawdziliśmy, jak wyglądają jabłka w jednym z podwarszawskich sklepów.
Po Szampionie i Jonagoldach w sklepach pojawił się Idared w skrzyniach w promocyjnej cenie 1,79 zł/kg. Zainteresowanie wśród konsumentów jest bardzo duże i jabłka szybko znikają ze skrzyni, podobnie jak w przypadku poprzednich promocji.
Jeśli chodzi o jakość, można zwrócić uwagę na bardzo kiepskie jak na tę odmianę wybarwienie. Poza tym, jabłka w dużej mierze obite, ale jest to wynik przebierania w owocach przez konsumentów.
Wczoraj zapytaliśmy Czytelników w mediach społecznościowych, jak oceniają pojawienie się Idareda w sklepach o tej porze roku. Zdania były podzielone. Jedni uważali, że smak na pewno zniechęci do dalszych zakupów, inni pisali, że mogą znaleźć się amatorzy takich jabłek, bo wszystko zależy od gustu. A Wy jakie macie zdanie?
Ależ to tylko chodzi o przekierowanie konsumenckiego popytu w stronę słodziutkich bananów i mandarynek…Bo tylko idiota może kupić dziecku Idareda o tej porze roku…Ale nawet idiota zrobi to tylko raz…